Po tym, jak ktoś zgłosił, że po ulicach Los Angeles błąka się „wilk”, lokalne władze wezwały na miejsce organizację, która zajmuje się zwierzętami – Hope for Paws.
Organizacja ratuje i opiekuje się porzuconymi oraz skrzywdzonymi psami. Ludzie z Hope for Paws natychmiast ruszyli pod wskazany adres, aby przekonać się, czy są w stanie jakoś pomóc.
Kiedy jednak przyjechali na miejsce i zobaczyli tego „wilka”, nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Lisa Chiarelli pojawiła się na miejscu jako pierwsza. Zobaczyła zwierzę, które błąkało się w obrębie ogrodzonego podwórka.
Kiedy przyjrzała się bliżej, zobaczyła, że „wilk” ma na szyi obrożę.
Zwierzę było brudne i całe poranione.
Ku zaskoczeniu Lisy i pozostałych członków zespołu Hope For Paws, okazało się, że ten „wilk” wcale wilkiem nie jest. Podejrzewali, że jest to suczka, będąca mieszańcem wilka i psa.
Zdobyła jej zaufanie
Lisie udało się zdobyć zaufanie suczki, głównie przez karmienie jej dużą ilością smakołyków.
Dała jej na imię Julia. Kobieta nie była jednak w stanie określić, czy suni uda się przeżyć.
Bez wątpienia Julia bardzo cierpiała. Była cała opuchnięta i mocno zainfekowana, Lisa wzięła ją więc do weterynarza.
Julia krwawiła z łap. Wszędzie miała też pełno ran i zadrapań. Była w ekstremalnie złym stanie.
Po kąpieli i po tym, jak obdarzono ją troską i miłością, okazało się, że Julia jest mieszańcem owczarka niemieckiego i husky. Miała zaledwie dwa lata i potrzebowała bezpiecznego, kochającego domu.
Na szczęście, kiedy Hope For Paws napisało o Julii na Facebooku, tysiące ludzi o niej usłyszało. Powrót suczki do zdrowia nie trwał długo – po krótkim czasie odzyskała siłę i radość!
Julia została adoptowana przez kochającą rodzinę z San Diego, która już wcześniej miała kilka psów rasy husky.
Oznacza to, że Julia na raz zyskała kilkoro przyjaciół. To cudownie!
Niezwykłą przemianę Julii możesz zobaczyć na poniższym filmie. Nie zapomnij podzielić się jej historią na Facebooku – niech dotrze do wszystkich miłośników zwierząt, których znasz!