Dla wielu odwiedzających klub sportowy w Pensylwanii był to niepokojący widok – otyły niedźwiedź himalajski, który siedział w klatce i nerwowo kołysał się do przodu i do tyłu.
Jak donosi Penn Live, niedźwiedź imieniem Dillan przez „pokolenia” trzymany był w zawilgoconej betonowej klatce w Union County Sportsmen’s Club. Można śmiało powiedzieć, że sposób w jaki go traktowano, to znęcanie się nad zwierzęciem. Przez cały ten czas musiał słuchać strzałów, które dobywały się z oddalonej o zaledwie 200 metrów strzelnicy. Niedźwiedź himalajski zwrócił uwagę miłośników zwierząt, kiedy nagranie, na którym widać przygnębione zwierzę, zostało umieszczone w internecie.
Na stronie change.org wystosowano petycję do rezerwatu dla dzikich zwierząt, The Wild Animal Sanctuary, z prośbą o uwolnienie niedźwiedzia uwiecznionego na nagraniu.
„Powyższe nagranie ukazuje Dillona, który siedzi w klatce i stereotypowo kołysze się do przodu i do tyłu, w tym czasie cały czas słucha powtarzających się głośnych strzałów z broni” – czytamy w petycji, którą podpisało 56 000 ludzi.
„Dilllan jest chorobliwie otyły – waży prawie dwa razy tyle, ile typowy niedźwiedź himalajski, zaś w jego pysku znajdują się głównie spróchniałe zęby. Na jego boku widać też otwartą ranę, którą co chwila drapie” – mówi tekst wniosku.
Zamieszka w rezerwacie, gdzie będzie mógł pływać
Na szczęście niedźwiedź został uratowany przez PETA – People for the Ethical Treatment of Animals (Ludzie dla etycznego traktowania zwierząt). Przedstawiciele organizacji wywieźli go na leczenie. Następnie miś zostanie umieszczony w rezerwacie w Kolorado, gdzie będzie mógł chodzić po ziemi, wspinać się na przeszkody czy pływać.
Debbie Metzler, zastępca dyrektora PETA ds. zwierząt w niewoli, powiedziała, że pracuje nad uwolnieniem pozostałych zwierząt, które znajdują się w klubie.
Debbie powiedziała też, że ciągłe strzały z broni palnej mogły wybijać niedźwiedzia z hibernacji, co z kolei miało wpływ na jego otyłość.
„Najgorszy przypadek, jaki widziałam”
„To zdecydowanie jeden z najgorszych przypadków, jakie widziałam” – powiedziała Debbie w wywiadzie dla Penn Live na temat stanu zdrowia Dillana.
Oprócz wystosowanej petycji, działacze PETA zachęcali opinię publiczną do wywierania wpływu na klub. W akcję zaangażował się hollywoodzki aktor, Alec Baldwin, który wysłał list do gubernatora Pensylwanii.
Uwolnienie Dillana zajęło łącznie dziewięć miesięcy.
Cieszę się, że Dillan został wreszcie uwolniony z okropnych warunków, w których musiał przebywać. Im szybciej my, jako ludzkość, zrozumiemy, że zwierzęta nie są naszą własnością, z którą możemy robić, co nam się tylko podoba, tym lepiej.
Udostępnij ten artykuł, aby podziękować wszystkim miłośnikom zwierząt, którzy mieli swój udział w uwolnieniu Dillana.