Myślę, że będąc miłośnikiem zwierząt nie da się nie czuć wdzięczności do osób, które poświęcają swoje życie, by im pomóc.
Zastanawiam się jednak, czy ktokolwiek z nas naprawdę jest w stanie zrozumieć poświęcenie i ciężką pracę jaką trzeba włożyć w ratowanie tych biednych stworzeń.
Jedną z grup, która ratuje zwierzęta sfilmowano w Indiach. Ratowali psa w sytuacji zagrażającej jego życiu. Podczas wielu godzin poświęconych na ratowanie psa powstał film, którym podzielili się z innymi.
Psa, którego ratowano znaleziono przyklejonego do ziemi, nie mógł się ruszyć, był cały w smole. Wyglądał jak ledwo żywy.
Chcąc pozbyć się smoły i uwolnić psa, zabrano się natychmiast do wcierania oleju roślinnego w jego skórę. W jego oczach widać było rozpacz. Nikt nie wiedział, jak długo tkwił tam w upale i wilgoci.
Claire Abrams z grupy zajmującej się pomaganiem zwierzętom, Animal Aid Unlimited, mówi, że pracownicy organizacji charytatywnej rzucili się na pomoc w mieście Udaipur w Radżastanie po otrzymaniu telefonu o bezradnym psie.
Według CNN News „nie było mowy, by wyszedł z tego sam bez czyjeś interwencji.”
Udało im się uwolnić psa, na tyle, by móc zabrać go do schroniska. Jednak całkowite usunięcie smoły zajęło kilka dni.
„Był sparaliżowany ze strachu i ciężko oddychał” – powiedzieli ratownicy o psie, którego nazywali Tar Baby, podczas jego pierwszej nocy w schronisku.
Na szczęście Tar Baby powrócił do zdrowia. W schronisku w Udaipur psa też zaszczepiono. Miejsce to zamieszkiwane jest przez wiele innych psów, a także krowy, małpy i świnie.
To inspirujące patrzeć, jak ratownicy zwierząt uwalniają tego słodkiego psa, są prawdziwymi bohaterami.
Udostępnij artykuł, aby im podziękować.