Większość z nas miała kiedyś ospę wietrzną i wciąż pamięta jaka to okropna choroba. Cieszę się, że mam to już za sobą i mogę uniknąć choroby jako osoba dorosła, kiedy wszystko byłoby zapewne jeszcze gorsze.
Niestety wielu lekarzy nie taktuje ospy wietrznej zbyt poważnie!
Ospy nie postrzega się jako zbyt niebezpiecznej choroby, ale dla jednej z matek, choroba jej syna stała się koszmarem.
Hayley Lyons, z Warrington w Anglii, wzięła swojego syna, Lewisa, do lekarza, kiedy jego temperatura niebezpiecznie wzrosła.
Lekarz zalecił podanie Ibuprofenu, który działa zarówno przeciwbólowo jak i uśmierza gorączkę. Kobieta zaufała doktorowi i zrobiła, co kazał – a nie powinna.
Po tym jak Lewis zażył lekarstwo, jego stan nagle zaczął się pogarszać, Hayley musiała drugi raz zawieźć swojego syna do szpitala. Tym razem jednak, był poważnie zainfekowany.
Lekarstwa, które przepisał lekarz miały straszne skutki dla pacjentów chorych na ospę. Zdesperowana matka postanowiła więc ostrzec o niebezpieczeństwie innych rodziców.
Ta wiadomość wciąż jest ważna
Swój post zamieściła na Facebooku w 2016 roku, ale jej ostrzeżenie wciąż pozostaje bardzo ważne!
Ostatnio znów wiele osób choruje na ospę wietrzną. Chciałabym wszystkim uprzejmie przypomnieć, aby NIE dawali swoim dzieciom Nurofenu/Ibuprofenu…
4 różnych lekarzy z naszej poradni rodzinnej przepisało te lekarstwa Lewisowi, kiedy nie umieliśmy zbić u niego temperatury. Ten typ leku jest przeciwzapalny, jednak silnie reaguje on z ospą wietrzną, sprawiając, że wirus głębiej wnika w tkankę skóry.
Wszystko okazało się, kiedy wzięliśmy Lewisa do szpitala w Alderhey, bo lekarze z naszego stwierdzili, że to „tylko ospa” i wypisali go do domu.
Skończył z sepsą, a gdy tylko dotarliśmy do Alderhey od razu został przyjęty.
Z Lewisem wszystko jest OK, ale tylko dlatego, że byliśmy uparci i wzięliśmy go do szpitala dziecięcego.
Gdyby nie lekarze z Alderhey, ich porady, opieka i wiedza, to mogło się skończyć naprawdę dużo gorzej.
Na zbicie temperatury używajcie tylko CALPOLU (leku, który nie zawiera ibuprofenu). Okazało się, że na stronie Nurofenu jest napisane, aby nie zażywać go podczas ospy (odkryliśmy to dopiero po wszystkim). Ale skoro przepisali nam go lekarze, to kim niby byliśmy, aby to kwestionować???
Dzięki temu, że Hayley naprawdę zwracała uwagę na swojego syna i zauważyła, iż Lewis jest poważnie chory, tym razem wszystko skończyło się dobrze.
Na stronie medonet.pl można przeczytać więcej na temat ospy wietrznej i tego, jak sobie radzić z jej objawami.
Pamiętaj, że żaden lekarz nie wie wszystkiego i że nigdy nie zaszkodzi poprosić o drugą opinię, jeśli tylko nie jesteś czegoś do końca pewny. Lepiej zapytać, niż później żałować!
Pomóż nam rozpowszechnić ten artykuł na Facebooku, aby ostrzec innych rodziców, których dzieci chorują na ospę.