Niektórzy ludzie marzą o jednym lub dwójce dzieci, a jeszcze inni nie mają ich wcale.
Tak czy inaczej, jeśli ktoś decyduje się założyć rodzinę to rzadko myśli o tym, by mieć dużą gromadkę dzieci, np. 11.
Dokładnie tyle dzieci ma Christina Ozturk z Rosji.
Jenak na tym jej marzenia się nie kończą.
Ma nadzieję zostać matką dla 100. dzieci.
„Nie wiemy ile jeszcze ich dokładnie będzie, na ostateczną decyzję przyjdzie czas.” – powiedziała kobieta dla brytyjskiego The Sun.
Niektóre osoby, gdy poznają swoją wielką miłość niemal od razu myślą o tym, by posiadać dzieci.
Jednak to bardzo poważna decyzja i należy ją podejmować tylko wtedy, gdy naprawdę tego chcemy i możemy zagwarantować dziecku odpowiednie warunki do życia.
Można powiedzieć, że 23-latka Christina Ozturk z Rosji, znacznie wyróżnia się pod tym wględem.
Christina sześć lat temu urodziła swoje pierwsze dziecko i od tego czasu praktycznie nie przestaje zostawać matką.
Dziś jest już mamą 11 – stu dzieci.
„W tej chwili jestem matką 11- stu dzieci. Najmłodsze z nich to Olivia, która urodziła się pod koniec zeszłego miesiąca”.
„Swoją najstarszą córkę Vikę urodziłam sześć lat temu. Reszta dzieci też jest nasza. Geny mają po mnie i moim mężu, ale nosiły je w łonie zastępcze matki”.
Wielkie marzenie: mieć 100 dzieci
Christina jest w szczęśliwym małżeństwie z 56-letnim biznesmenem Galipem Ozturkiem. Ma nadzieję na to, że będzie miała z nim jeszcze więcej dzieci.
Jednak kobieta wcale nie ma na myśli jeszcze jednego, czy dwójki dzieci.
Christina i jej mąż chcą zostać rodzicami 100 dzieci.
„Nie wiem dokładnie na jakiej ilości się zakończy, ale na pewno nie poprzestaniemy na 11-stu.” – powiedziała Christina.
„To jeszcze nie moment, by myśleć ile ich ostatecznie będzie. Na to jest czas.” – powiedziała kobieta dla brytyjskiego The Sun.
Jednak wiążą się z tym pewne trudności.
Potrzebne są zastępcze matki
Wiadomo, że jeśli Christina chce osiągnąć swój cel przed ukończeniem 30. roku życia, to musi mieć 12. dzieci rocznie przez następne siedem lat.
„To klinika wybiera za nas zastępcze matki i bierze na siebie pełną odpowiedzialność za ten proces” – wyjaśnia Christina.
„My sami się z nimi nie spotykamy. Nie mamy też z nimi bezpośredniego kontaktu, aby uniknąć problemów po ciąży”.
Mimo, że małżeństwo nie kontaktuje się z matkami zastępczymi, to Christina i tak lubi mieć nad typ pewną kontrolę.
Zainwestowali miliony koron
Christina decyduje między innymi o tym, co kobiety mają jeść w ciąży i ustala dla nich dietę.
Ta szybko powiększająca się rodzina mieszka w Batumi na Gruzji. Płacenie matkom zastępczym za zajście w ciążę, jest tam legalne. Wynajęcie surogatki kosztuje około 36 000 złotych.
Jeśli w nadchodzących latach para ma mieć tyle dzieci, ile chce Christina, to będą musieli wydać 3,5 miliona złotych na opłacenie surogatek.
Co o tym myślisz? Zapraszam do pozostawienia komentarza na naszej stronie na Facebooku.
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej świetnych treści, zdjęć i filmów.