Nigdy nie należy lekceważyć tego, jak szybkie i zwinne potrafią być małe dzieci. Od momentu, gdy nauczą się chodzić, ważne jest, aby mieć je zawsze na oku. W zasadzie tak długo, aż staną się nastolatkami, ponieważ do tego czasu wszystko może się zdarzyć. Dzieci chcąc poznawać otaczający świat, nie zdają sobie sprawy z wielu konsekwencji ich zachowań.
Jeśli masz do czynienia z ciekawskimi dziećmi, to powinieneś zachować szczególną ostrożność, ponieważ przykry wypadek może nastąpić szybciej niż się spodziewasz. Takim przykładem jest choćby zachowanie siedmioletniego Eliasa Quezada. Niech ta sytuacja będzie przestrogą i lekcją dla Ciebie.
Siedmioletni Elias Quezada bawił się przed domem swojej babci w Tampa na Florydzie. Choć wszyscy wiedzą, że chłopiec lubi psoty i jest ciekawski, to nikomu nie przyszłoby do głowy, że może chcieć sprawdzić co jest w śmieciach w wybrany przez siebie sposób.
7-latek o mało co nie został zmiażdżony ze śmieciami
Elias, to chłopiec który uwielbia się ukrywać. Jak sam powiedział zaciekawiło go to, jak by to było wczołgać się do śmietnika, który stał przed domem. Poza tym bawiła go myśl, że jego babcia będzie się zastanawiać, gdzie się schował.
Ponieważ Elias jest drobny, było tak, jak myślał, bez problemu zmieścił się do kosza. Jednak zupełnie się nie spodziewał, że coś nagle go podniesie i zacznie odwracać go do góry nogami – jak donosi Little Things.
„Mogła być z niego miazga”
Po chwili siedmiolatek zorientował się, że śmieciarze przyjechali opróżnić kosze stojące przy drodze. Chłopiec zaczął więc krzyczeć w panice. Jednak odgłos śmieciarki był na tyle głośny, że wydawało się, iż nikt nie usłyszy jego wołania o pomoc.
„Zostałem podniesiony i wrzucony do śmieciarki” – powiedział Elias.
W tym samym czasie operator śmieciarki, Waldo Fidele siedział w samochodzie i patrzył w swoje lusterko wsteczne i kamerę skierowaną na platformę samochodu.
Obserwowanie tego co dzieje się z tyły nie jest obowiązkowe, ale Waldo ma to w swoim zwyczaju. Dzięki temu zauważył coś dziwnego, co wpadło ze śmieciami.
Operatora śmieciarki okrzyknięto bohaterem
Waldo natychmiast wcisnął przycisk awaryjny, by zatrzymać śmieciarkę. Następnie wybiegł z samochodu.
Na tyłach, wśród śmieci, które za chwilę miały zostać zgniecione, leżał przerażony siedmiolatek.
„Jestem mu bardzo wdzięczna, że patrzył w kamerę, i że tak szybko zareagował. Inaczej wnuczka już by nie było” – powiedziała Carmen, babcia siedmioletniego Eliasa.
Waldo Fidele był bardzo wstrząśnięty po tym incydencie. Jednak czuł ulgę, że zdążył powstrzymać tragedię, która była bardzo blisko.
„Myślę, że Waldo jest bohaterem” – powiedział jego kolega dla FOX 13 Tampa Bay.
Nie ma wątpliwości, że ta sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Dzięki Bogu, że ten mężczyzna był tak uważny.
Zapraszam do udostępniania artykułu, aby zachęcić rodziców do rozmowy ze swoimi dziećmi. Warto je ostrzec, aby nigdy czegoś takiego nie doświadczyły.
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej świetnych treści, zdjęć i filmów