Teściowa powiedziała, że nie mam pojęcia o tym, jak powinien wyglądać „porządny ślub”.
Osoby niepełnosprawne często są traktowane przez innych w oziębły sposób. Co może być dla nich niezwykle bolesne. Czasami takie zachowania bywają niezamierzone. Jednak zdarza się, że ludzie robią to celowo. Wtedy zastanawiam się, czy tacy ludzie w ogóle zastanawiają się nad tym co robią, czy są zupełnie bezmyślni. Tak, jak te osoby, o których mowa w artykule, czyli panna młoda i jej rodzina i ich zachowanie odnośnie siostry pana młodego.
Według informacji zamieszczonych na profilu AITA Reddit, 23-letni pan młody, który za miesiąc miał ożenić się ze swoją narzeczoną, stwierdził, że samo planowanie ślubu było już „koszmarem”. Wszystko to z powodu nadmiernie wtrącającej się teściowej. Mężczyzna napisał w poście: „Jej mama wciąż przekracza granice i zmienia wszelkie nasze plany, bo chce urządzić, jak to nazywa porządny ślub i nie chce pozwolić na to, by go zepsuć i zawstydzać ją.”
Mężczyzna opisał też pewną sytuację: „Moja narzeczona w zeszłym tygodniu przyszła mi powiedzieć, że będziemy wprowadzać zmiany w menu i zaproszeniach, ponieważ jej mama zaleca wybrać coś innego zamiast tego, na co się już zdecydowaliśmy. Według jej mamy, ja nie mam pojęcia, jak wygląda dobry, przyzwoity ślub i chce nas uchronić przed zakłopotaniem.”
Zgodnie z tym co również napisano w poście, przyszły pan młody i jego narzeczona zdecydowali, że osobą, która posypie kwiatki, będzie jego 9-letnia siostra. Dziewczynka była tym faktem bardzo podekscytowana. „Moja siostra jest w siódmym niebie, odkąd powiedziałem jej, że będzie sypać kwiatki. Otrzymała już swoją sukienkę i do tej pory przymierzyła ją ponad 5 razy pytając mnie, kiedy będzie ślub, co było przeurocze.” – napisał mężczyzna. Pan młody dodał też, że jego młodsza siostra ma łagodne porażenie mózgowe, ale dziewczynka dobrze z nim funkcjonuje i radzi sobie w szkole”.
Na początku to akceptował
Na wszystkie zmiany, które wprowadzała panna młoda i teściowa, narzeczona odpowiadała: „to nic takiego, musimy być na czasie”. Przyszły pan młody to akceptował. Jednak sytuacja się zmieniła, gdy panna młoda zasugerowała, że wybrali niewłaściwą osobę do sypania kwiatków. Mężczyzna dosłownie zsiniał i omal nie pękł ze złości.
Niezwykle zirytowany napisał: „Właściwie powiedziała, że nie jest pewna, jak moja siostra zachowa się na ślubie. Z tego powodu nie powinniśmy ryzykować i po prostu wybrać do tego jej siostrzenicę”. Tym razem pan młody się postawił. Powiedział, że tego nie zrobią. „Jakbym mógł. Dałem już przecież słowo moim rodzicom i siostrze. Nie ma mowy, żebym jej to zrobił i pozwolił siostrzenicy zająć jej miejsce.”
Panna młoda odpowiedziała na to dość emocjonalnie. „Moja narzeczona wpadła w szał i powiedziała, że przesadzam. Że moja siostra wciąż może ubrać tą sukienkę, ale będzie siedziała wraz z innymi gośćmi, zamiast sypać kwiatki.”
Jednak pan młody nie miał zamiaru złamać serca swojej młodszej siostrze i był, co zrozumiałe, bardzo zdenerwowany. „Kłóciliśmy się o to przez cały tydzień. Ona pewnie czeka, aż do niej zadzwonię i powiem, że się zgadzam. Nie ma takiej opcji. Obstaje przy swoim i chcę, aby moja siostra sypała kwiatki, pomimo tego, co mówią inni, ponieważ to obraża mnie i moją rodzinę.”
Teściowa chciała mieć wpływ na wszystko
Mężczyzna dodał również, że jego teściowa bardzo nalega, aby jego siostra siedziała podczas uroczystości razem z pozostałymi gośćmi. Obawia się, że dziewczynka może źle się zachować. „W rzeczywistości jest tak, że z moją siostrą nie ma tego typu problemów”. Pan młody dodał też, że jego siostra jest mądra i nawet grzeczniejsza niż inne dzieci. „Wydaje się, że moja narzeczona się z nią zgadza, ponieważ chce, żebym na to przystał”.
Osoby, które skomentowały post mężczyzny, w dużej mierze zapewniły go, że ma rację. Jedna z osób napisała: „W ogóle to trzeba zauważyć, że Twoja siostra nie jest tylko podekscytowana ubraniem sukienki, ale cieszy się też, że może odegrać ważną rolę na Waszym ślubie. Byłoby niesprawiedliwe teraz odebrać jej tą przyjemność. Stań w obronie swojej siostry, musi wiedzieć, że ją kochasz i szanujesz. Przez swoją niepełnosprawność wcale nie jest gorsza. Upewnij się też, czy twoja narzeczona rozumie, że to, o co Cię prosi, jest odrażające. Jeśli tego nie widzi, radzę Ci poważnie zastanowić się nad ślubem. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego traktowania dziecka”.
Sprawy zaszły za daleko
Jednak najpopularniejszy komentarz w tym wątku brzmiał następująco: „Musisz usiąść z narzeczoną w samotności i przeprowadzić z nią długą rozmowę dotyczącą jej zachowania. Uzmysłowić jej, że w żadnym wypadku nie jest dopuszczalne, aby jej matka zachowywała się w taki sposób i wchodziła Ci na głowę. Co najważniejsze, ważne jest, aby narzeczona nigdy więcej nie wypowiadała się o Twojej siostrze w taki sposób. Ta dziewczynka ma 9 lat. Jest małym dzieckiem, podatnym na to co mówią i jak traktują ją inne osoby. Ma też dużo poważniejsze problemy, z którymi musi sobie na co dzień radzić, więc tym bardziej się jej to należy. Czy zamierzasz wprowadzić swoją narzeczoną do rodziny, do życia swojej siostry, myśląc, że może traktować ją jak kogoś gorszego?”
Komentarz ten był bardzo długi. Oto co napisane było dalej: „Słuchaj, nigdy nie byłam osobą, która uważała, że mężczyzna musi najpierw przetestować swoją kobietę. To jest obrzydliwe. Jednak jako starszy brat musisz definitywnie sprawdzić, jaka Twoja narzeczona właściwie jest. To nie jest ślub jej matki, czy tylko jej, to też twój ślub i ona nie powinna poniżać Twojej siostry w ten sposób. Zostaniesz na zawsze pantoflarzem, jeśli się na to będziesz godził, tylko dlatego, że jest to łatwiejsze niż kłótnie z nią. Trzy lata później, kiedy teściowa będzie kierować Twoim życiem, a twoja żona obwiniać cię za wszystko, wtedy pożałujesz, że nie walczyłeś, gdy był na to czas. Twój związek jeszcze nie jest stracony, ale musisz zawalczyć o swoje zanim zdecydujesz się na kolejny etap.”
Napisz w komentarzu co myślisz o stanowisku pana młodego w tej sprawie.
