Wypadki nad wodą zdarzają się bardzo często. Dotyczy to zwłaszcza dzieci. W USA na wielu basenach i kąpieliskach wprowadzono zakaz używania telefonów komórkowych, aby rodzice nie skupiali się na nich i pilnowali swoich dzieci podczas kąpieli.
Niezależnie jednak od regulacji, wypadki i tak cały czas się zdarzają. W końcu do tragedii wystarczy kilka sekund. Do bardzo dramatycznego wydarzenia doszło w popularnym parku nad wodą w Missouri. Wydarzenie mogło zakończyć się tragicznie, gdyby nie błyskawiczna reakcja czterech chłopców.
Niewielka rzeczka Hubble Creek, która przepływa przez Jackson City Park to popularne miejsce kąpielowe, które zwłaszcza latem oblegane jest przez dzieci i nastolatków.
Pewnego dnia do parku wybrał się także Aiden Kyle wraz z trójką kolegów. Chłopcy zamierzali cały dzień spędzić na zabawnie w wodzie.
W tym czasie okolice nawiedziły silne opady deszczu, przez co poziom wody w rzeczce znacznie się podniósł, a pod powierzchnią szybko przepływająca woda wytworzyła bardzo silny nurt.
To był przypadek
Nad Hubble Creek tego dnia przebywało sporo osób. W pobliżu miejsca, które wybrali chłopcy znajdował się mały mostek łączący dwa brzegi. Tuż przy mostu pływała w wodzie mała dziewczynka.
W pewnym momencie Aiden Kyle zauważył, że dziewczynka po prostu zniknęła. Bardzo go to zaniepokoiło i poprosił kolegów, aby poszli sprawdzić, co się z nią stało, donosi WAFB 9 News.
„Spędzaliśmy czas w parku. Ponieważ padało, poziom wody był o wiele wyższy niż zazwyczaj. Kąpaliśmy się, pluskaliśmy i dobrze się bawiliśmy. Niedaleko nas była mała dziewczynka, która w pewnym momencie po prostu zniknęła. Wszyscy zastanawialiśmy się, co się z nią stało” – powiedział nastolatek.
Jak podaje WAFB 9 News, silny prąd wciągnął dziewczynkę pod most.
„Zauważyłem, jak z wody pod mostkiem wystaje jej ręka, więc wskoczyłem do wody i ją złapałem” – powiedział Aiden.
Prąd był za silny
Jednak okazało się, że w tym miejscu nurt jest bardzo silny i Aiden nie był w stanie sam sobie poradzić. Zawołał na pomoc swojego kolegę, Isaiah Randola.
„Woda go wciągała, nie był w stanie jej pomóc, więc wskoczyłem na pomoc i obydwoje zaczęliśmy ją wyciągać” – powiedział Isaiah.
Ale nurt okazał się bardzo silny. Chłopcy nie dawali rady, dlatego do akcji dołączyli ich dwaj koledzy.
Dzięki współpracy czterech chłopców wyciągnęło dziewczynkę na brzeg i uratowali ją przed utonięciem.
Darmowe jedzenie do końca życia
Rodzice dziewczynki byli bardzo wdzięczni chłopcom za ich pomoc. Nie byli w stanie opisać jak bardzo są szczęśliwi, że tych czterech bohaterów uratowało ich córeczkę. Okazało się, że rodzice dziewczynki prowadzą na terenie parku fast fooda i wynagrodzili chłopców zapewniając im darmowe jedzenie do końca ich życia.
„Wszyscy członkowie załogi Kenny’s dziękuję chłopcom za ich postawę. Jesteśmy właścicielami Kenny’s Flipping Burgers i chcemy Wam powiedzieć, że możecie u nas jeść za darmo, zawsze. Nie ma takich pieniędzy, którymi można by ocenić wartość jakie ma dla nas życie naszej córki” – powiedziała matka dziewczynki.
To przerażające do jakiej tragedii mogłoby dojść, gdyby nie szybka reakcja tych chłopców. Zasługują na słowa uznania! Podziel się tym artykułem, aby im podziękować.
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.