Mama ma misję – pokazać córce, która urodziła się z rzadkim znamieniem, że jest piękna

Wszyscy rodząc się jesteśmy wyjątkowi i niezaprzeczalnie piękni, każdy na swój własny sposób.

Jedną z najbardziej niezwykłych rzeczy w naszym życiu jest to, że nie ma dwóch dokładnie takich samych osób. W miarę upływu lat stajemy się też znacznie wyrozumialsi jako społeczeństwo, jeśli chodzi o akceptację naszych różnic.

Pewna matka obrała sobie za cel, by udowodnić, że ​​jesteśmy idealni mimo naszych niedoskonałości. Chce udowodnić, że jej córeczka, która urodziła się z rzadkim znamieniem, jest piękna taka, jaka jest.

Jak podało Good Morning America, mała Winry Hall urodziła się z niezwykle rzadkim znamieniem. Nazywa się je wrodzonym znamieniem barwnikowym lub CMN. W rezultacie czego Winry mająca 13 miesięcy, nie wygląda tak samo, jak inne dzieci.

Jak powiedziała matka dziewczynki, Nicole Hall: „W chwili, gdy podali mi ją po raz pierwszy pomyślałam, że to siniak”.

„Jednak szybko stało się dla mnie i mojego męża jasne, że to nie jest siniak. Zgodnie z nazwą pomyślałam, że wygląda to podobnie do pieprzyka”.

Jak wynika z raportu Narodowej Organizacji ds. Rzadkich Chorób CMN może przybrać postać jasnobrązowych lub czarnych plam. Osiągając dowolny rozmiar na każdej części ciała.

Nicole i jej partnerowi zależy na tym, by podkreślić wyjątkowość swojej córki. Chcąc przekonać ludzi, że bycie nieco innym nie jest czymś, czego należy się wstydzić, ale czymś z czego należy być dumnym.

Muszą chronić jej skórę

„Wiele osób ma okazję po raz pierwszy zobaczyć takie znamię i dlatego lubię się tym dzielić” – powiedziała Nicole.

„To dobry pretekst do rozmowy rodziców z ich dziećmi, aby zobaczyły, że dzieci się różnią. Natomiast rodzice mający dziecko wyglądające podobnie, jak Winry, lub które ma jakiekolwiek znamię mają swojego reprezentanta w tym temacie”.

Biorąc pod uwagę, że znamię Winry może narazić ją na zwiększone ryzyko zachorowania na czerniaka (raka skóry), jej rodzice podejmują środki ostrożności, aby chronić jej skórę. Jednak jak powiedziała Nicole bardziej martwi się o to, że jej córka z powodu znamienia będzie prześladowana, gdy dorośnie.

„Jej zdrowie i szczęście są naszym największym priorytetem. Musimy ją smarować kremem przeciwsłonecznym. Zakładać kapelusze i tego typu rzeczy” — wyjaśniła Nicole w Good Morning America.

„Zdaję sobie sprawę z tego, że wizyty u dermatologa będą musiały być regularne w okresie dorastania”.

Poza tym Winry jest szczęśliwą, energiczną dziewczynką, która póki co nie przejmuje się światem. Krótko mówiąc żyje tak, jak powinno dziecko.

„Po prostu promienieje z radości. Prawie zawsze się śmieje lub krzyczy” — powiedziała Nicole Hall. „Ona jest po prostu najszczęśliwszym dzieckiem, jakie kiedykolwiek widziałam”.

„Już jest wielkim gadułą. Nie wypowiada zbyt wielu słów, ale widać, że tak jest. Robi się zuchwała, więc myślę, że będziemy mieć ręce pełne roboty”.

My w Newsner zgadzamy się, że różnice należy celebrować, a nie wyśmiewać lub lekceważyć. Uważamy, że Winry jest naprawdę wyjątkową dziewczynką z piękną duszą!

Udostępnij ten artykuł na Facebooku, aby przesłać miłość i pewność siebie do Winry! Okażesz w ten sposób, że wszystkie dzieci są dla Ciebie piękne.

Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.

 

Czytaj więcej na temat...