Dzieci są wrażliwe i delikatne, dlatego ma na nie ogromny wpływ to, co mówią i robią dorośli. Trzeba więc zwracać uwagę na odpowiedni dobór słów i to, w jaki sposób się do nich zwracamy. Dzieci chłoną wszystko, jak gąbka nie zapominają takich rzeczy.
Kierowanie pod ich adresem obelg nie jest ani konieczne, ani mądre. Jest wręcz przeciwnie. Tym bardziej rozumiem zdenerwowanie matki pewnej dziewczynki, kiedy usłyszała, jak zwraca się do niej nowa partnerka ojca.
Matka dziewczynki postanowiła anonimowo wyrazić swoją frustrację zaistniałą sytuacją. Zrobiła to korzystając z mediów społecznościowych, a konkretnie forum portalu Reddit. Liczyła przy tym na wsparcie ze strony innych użytkowników. Opis sytuacji przedstawionej w poście wzbudził wśród czytelników złość do tego stopnia, że sprawę opisano także w Little Things.
Macocha nazwała 7-letnią dziewczynkę „puszystą”
Post kobiety wywołał gorącą debatę na temat rodzicielstwa. Matka dziewczynki przez siedem lat jej życia próbowała chronić ją przed tematem odchudzania. W chwili, kiedy usłyszała, co zrobiła jej przyszła macocha, wpadła w furię.
Z tego co wiadomo siedmioletnia córka kobiety spędziła weekend u swojego ojca w towarzystwie jego narzeczonej.
Po weekendzie matka dziewczynki zauważyła, że córka zmniejsza swoje porcje jedzenia. To sprawiło, że zapytała ją czy coś się stało.
Dziewczynka zmniejszyła porcje o połowę
„W chwili, gdy moja córka wróciła od ojca i zjadła tylko połowę obiadu, nie chcąc za dużo jeść, nabrałam podejrzeń. Okazało się, że nowa partnerka mojego eks, powiedziała jej, że jest pulchna i powinna jeść mniej, żeby nie wyglądała na grubą, gdy będzie sypała kwiatki na ich ślubie. Stwierdziła nawet, że pewnie chce pięknie wyglądać w swojej sukience.
Powiedziała więc mojej 7-letniej córce, że jej idealnie zdrowe i normalne ciało jest pulchne. Dając też do zrozumienia, że ma brzydką figurę i nie powinna pokazywać się przed ludźmi.
Po tym, jak bardzo starałam się unikać tego typu rozmów, wystarczył tylko jeden taki komentarz, aby zaczęła o połowę mniej jeść. Jednak w końcu zjadła resztę jedzenia, gdy z nią o tym porozmawiałam”.
Czytelnicy byli wściekli
Post matki wprawił wielu czytelników w złość, którzy zakwestionowali też postawę ojca.
„Niczemu nie zaprzeczał, ale tak naprawdę nie rozumie, dlaczego to jest takie ważne. O ile wiem, jego narzeczona nie robiła wcześniej podobnych uwag ”- napisała matka.
Zakwestionowali wagę dziecka
Chociaż większość osób komentujących sprawę poparła matkę dziewczynki, byli też tacy, którzy zapytali o jej wagę. Zastanawiali się, czy uwagi macochy nie były uzasadnione. Te dociekania sprawiły, że jeszcze bardziej zawrzało w komentarzach. Można powiedzieć, że Internet podzieli się na dwa obozy.
W aktualizacji postu można przeczytać: „Nie odpowiem na pytanie, czy córka jest gruba? Nie zamierzam już tego komentować, już kilka razy wspominałam o tym, że nie jest. Jednak to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, tym czym należy się martwić jest to, że narzeczona mojego byłego partnera postanowiła nazwać małą dziewczynkę puszystą, zachęcając ją do zmniejszenia ilości jedzenia, by dobrze wyglądać na ślubie.”- napisała matka.
Co o tym myślisz? Zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami w komentarzach na Facebooku.
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.