Bycie żoną sławnego muzyka pewnie nie jest łatwe. Szczególnie jeśli tym artystą jest sam Jon Bon Jovi.
Branża rozrywkowa jest pełna pokus. Te zaś mogą stać się przeszkodami nawet dla najbardziej stabilnych małżeństw.
Niektórzy mogą być w tej sprawie sceptyczni, jednak Jon Bon Jovi i jego żona pokazali, że prawdziwa miłość może przetrwać nawet w takich warunkach. W tym roku para obchodziła bowiem 30 rocznicę ślubu.
Poznali się w szkole średniej
Jon i Dorothea poznali się w liceum Sayreville War Memorial w ich rodzinnym mieście – New Jersey.
Spotykali się przez jakiś czas. Jednak kariera muzyczna Jona sprawiła, że mogli spędzać ze sobą coraz mniej czasu. To dlatego Dorothea zaczęła być zmęczona związkiem na odległość.
Para rozstała się po czterech latach związku. Jon zaczął więc spotykać się z wieloma znanymi kobietami Hollywood. Jednak w głębi serca cały czas tęsknił za swoją szkolną miłością.
„Uciekłem i przyłączyłem się do cyrku, byłem w trasie a jej nie podobał się scenariusz, zgodnie z którym, jak sama powiedziała, będzie tu siedzieć i na mnie czekać” – wyjaśnił muzyk.
„Zacząłem uganiać się za dziewczynami. Grałem w grę, w którą grają wszystkie dzieciaki. Moją dziewczyną została gwiazda filmowa.”
Jednak wszystkim, o czym marzył Jon, był powrót do domu, do Jersey.
Dorothea zgodziła się na propozycję Jona
„Poszedłem do domu jej (Dorothei) mamy i powiedziałem jej musisz ze mną pojechać, musisz ze mną być. Ona zaś zakochała się w tym pomyśle” – powiedział.
Para pobrała się w 1989 roku w Las Vegas, podczas ceremonii prowadzonej przez mężczyznę przebranego za Elvisa.
Do 2004 roku małżeństwo dorobiło się czwórki dzieci. Jon zaś cieszy się, że udało mu się stworzyć szczęśliwy związek z kobietą, którą poślubił.
„To ona jest tu spoiwem” – powiedział w Today. – „Ja jestem szalonym wizjonerem, który za wszystkim lata. To z kolei sprawia, że szwy się poluźniają. Ona podąża za mną z klejem, nicią oraz igłą i dba o to, aby nic się nie rozleciało.”
Okrągła rocznica
W kwietniu tego roku para obchodziła 30 rocznicę ślubu. Oboje podkreślają, że musieli ciężko pracować, aby ich dzieci miały normalne życie.
„Tak naprawdę nigdy do niczego nie zmuszaliśmy naszych dzieci” – powiedziała Dorothea w wywiadzie dla magazynu People. – „Nigdy nie wskazywałam na telewizor, mówiąc Patrz, to tatuś! Staraliśmy się, jak tylko mogliśmy, aby zapewnić naszym dzieciom normalne życie.”
Dorothea zdaje sobie sprawę z tego, że Jon ma rzesze fanek, które z wielką chęcią zajęłyby jej miejsce. Jednak, jako kochająca żona, nawet cieszy się z tego, że jej mąż jest podziwiany.
„Myślę, że to świetnie, że uwielbiają jego muzykę.” – powiedziała. – „Uwielbiają zespół i są bardzo oddane.”
Para prowadzi dwie restauracje Soul Kitchen, w których przygotowywane są ciepłe posiłki dla osób w potrzebie. Jest to ich sposób na to, aby pomagać osobom, które doświadczył los. Oprócz tego powołali do życia Jon Bon Jovi Soul Foundation, w której budują niewielkie domki, w niskich cenach zakupu.
Tych dwoje to doskonały przykład na to, że należy skupiać się na tym, co jest naprawdę ważne. Wtedy wszystko staje się możliwe.
Jon Bon Jovi i Dorothea to jedna z najlepiej rozpoznawalnych par w świecie muzyki. Małżeństwo nie pozwoliło, aby sława zniszczyła ich miłość. Ta piękna para pokazała, że prawdziwa miłość potrafi przetrwać różne sytuacje.
Udostępnij ten artykuł, aby życzyć im wszystkiego co najlepsze z okazji 30 rocznicy ślubu.