Słyszałeś kiedyś o Hang Mioku? Niegdyś była odnoszącą sukcesy modelką i piosenkarką, która marzyła o światowej karierze.
Jednak dzisiaj prawdopodobnie jest bardziej znana opinii publicznej z tego, że popełniła ogromny błąd. Co spowodowało nieodwracalne zmiany na jej twarzy.
Czy nam się to podoba, czy nie, żyjemy w świecie, w którym przywiązuje się dużą wagę do wyglądu. Odnoszę też wrażenie, że z biegiem lat ideały piękna stają się coraz bardziej przesadzone. Niestety ma to wiele negatywnych skutków, szczególnie wśród młodych osób, które chłoną to na co dzień.
Z drugiej strony wiele osób lubi dbać o swój wygląd i bawi się ubiorem i mocnym makijażem. Jednak w przypadku koreańskiej modelki Hang Mioku, można śmiało powiedzieć, że posunęła się za daleko. Jest smutnym przykładem obsesji na punkcie chirurgii plastycznej.
Chcąc zrozumieć, w jaki sposób znalazła się w sytuacji, w której zdjęcia jej twarzy błyskawicznie rozprzestrzeniły się po całym świecie, musimy się cofnąć do wczesnych lat jej życia.
Chciała robić karierę
Jak wynika z informacji podanych przez Biography Tribune, Hang urodziła się w Korei Południowej 8 lipca 1963 roku, co oznacza, że tego lata kończy 59 lat.
Informacji odnośnie jej dzieciństwa nie ma zbyt wiele. Wiadomo, że Hang dorastała w Korei Południowej. Według niektórych źródeł nie chciała studiować, ale robić karierę w przemyśle rozrywkowym.
W latach 80. Hang pracowała jako modelka i można ją było zobaczyć w kampaniach reklamowych w Korei Południowej. Miała też piękny głos i pracowała jako piosenkarka. Biorąc pod uwagę jej karierę modelki, nie ma wątpliwości, że Hang coraz bardziej skupiała się na swoim wyglądzie. Dbanie o sylwetkę i utrzymywanie odpowiedniego wyglądu w przypadku modelki to praktycznie praca nad sobą non stop.
Spoglądając na starsze zdjęcia Hang, można zobaczyć naturalnie piękną, młodą kobietę z długimi ciemnymi włosami, pięknymi ciemnymi oczami i promiennym uśmiechem.
Najwyraźniej jednak Hang nie była zadowolona ze swojego wyglądu. Mając 28 lat poddała się pierwszej operacji plastycznej. Wkrótce uzależniła się od tego przechodząc kolejne operacje.
Pierwszą operację wykonano w Korei Południowej, kraju o najwyższym wskaźniku zabiegów chirurgii plastycznej na świecie. Seul często określa się, jako światową stolicę chirurgii plastycznej. W samej tylko dzielnicy Gangnam jest 500 klinik medycyny estetycznej.
Stolica chirurgii plastycznej
Boom na chirurgię plastyczną w Korei Południowej prawdopodobnie dotknął również Hang. Dorastała w bardzo konkurencyjnym społeczeństwie, a w Seulu ludzie dobrze się znają. To jeden z powodów, dla których chirurgia plastyczna stała się tak popularna w kraju; ludzie ciągle się do siebie porównują.
Po pierwszej operacji w Korei, Hang zaczęła wykonywać zabiegi w Japonii. Nadal kładła się pod nóż, ale wkrótce na horyzoncie zaczęły się pojawiać problemy.
Kilka zabiegów nie poszło dobrze, zmieniając wygląd jej twarzy na gorszy. Z chwilą, gdy pojechała do domu odwiedzić rodziców, nie rozpoznali już swojej córki. Jej matka i ojciec zdali sobie sprawę, że dzieje się z nią coś złego. Zabrali Hang do szpitala, gdzie otrzymała pomoc. Zajęto się jej zdrowiem psychicznym i poddano leczeniu. Jednak przerwała je, gdy z czasem jej rodziny nie było na nie stać.
Zamiast dojść do siebie wyjechała, aby poddać się kolejnym operacjom plastycznym.
Mimo problemów ze skórą twarzy Hang wciąż chciała wykonywać kolejne zabiegi. Miała jednak trudności ze znalezieniem chirurga plastycznego, który chciałby ją przyjąć. Większość lekarzy dostrzegało to, że z Hang nie jest dobrze.
W końcu znalazła kogoś, kto sprzedał jej silikon na czarnym rynku. „Lekarz” wyjaśnił Hang, że może samodzielnie wstrzykiwać specyfik i robiła to odnosząc przerażający skutek.
Jednak Hang, która podobno ma dwoje dzieci, nie poprzestała na domowych eksperymentach. Z chwilą, gdy skończyły jej się silikony i pieniądze, stwierdziła, że może użyć do twarzy oleju do smażenia. To był duży błąd.
Po wstrzyknięciu oleju Hang stała się zupełnie nie do poznania. Olej zniszczył jej twarz, a miejscowe dzieci żartowały z niej. Nazywały ją „stojącym wentylatorem ”, z powodu jej spuchniętej twarzy umieszczonej na jej maleńkiej szyi.
Hang Mioku obecnie
Po tym, jak jej wygląd zaczął zwracać coraz większą uwagę Hang poszukała pomocy medycznej. Otrzymała wiele datków i wreszcie była w stanie opłacić niezbędne operacje. W 2008 roku lekarze usunęli z jej twarzy 60 gram obcej substancji ,a z szyi usunięto 200 gram.
Pomimo 10 operacji Hang nadal ma blizny i jest bardzo oszpecona. Według Daily Mail obecnie pracuje w sklepie z odzieżą z recyklingu o nazwie The Beautiful Shop.
Minęło już trochę czasu, odkąd historia Hang pojawiała się w wiadomościach. Trudno jest więc uzyskać informacje na temat tego, jak się teraz czuje i co co u niej słychać. W mediach społecznościowych nie jest aktywna już od dawna.
Mimo, że Hang zrobiła sobie to na własne życzenie, ja i tak jej żałuje. Podobnie, jak w przypadku osób, które się okaleczają, głodują, objadają, czy zażywają narkotyki, ona też zmagała się sama ze sobą. Z problemami, których nie dało się zauważyć, a to co się stało było tylko ich skutkiem.
Mamy nadzieję, że obecnie Hang ma się lepiej!
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.