To, że rodzice się zamartwiają to pewne. Jednak i same dzieci mogą czasami zmagać się z presją społeczną. Najlepszym przykładem na to jest szkoła, w której oceny odgrywają główną rolę i mają świadczyć o osiąganych postępach.
11-letni Ben Twist zmaga się z autyzmem. Po tym jak nie zdał testu SAT, dla uczniów szkół średnich, jego mama Gail otrzymała ogromną niespodziankę. Szkoła syna wysłała do domu wyjątkowy list.
Wychowywanie dziecka z trudnościami w nauce nie jest mniej satysfakcjonujące niż wychowywanie dziecka, które takich problemów nie ma, ale z pewnością jest to o wiele trudniejsze.
Choć rodzice dzieci bez trudności w nauce też zamartwiają się wszystkimi typowymi obowiązkami jakie leżą w gestii matki i ojca. To jednak rodzice dzieci, które rodzą się z chorobami takimi jak autyzm, mają tych zmartwień jeszcze więcej.
Kiedy Gail otrzymała list ze szkoły Bena, spodziewała się, że treść w nim zawarta będzie dotyczyć tego, że powinien ciężej pracować lub poprawić swoje oceny. Jednak list dotyczył czegoś zupełnie innego.
Zamiast tego nauczyciele z Lansbury Bridge School and Sports College w St. Helens w Merseyside postanowili dodać Benowi pewności siebie. Pomimo tego, że nie zdał egzaminów SAT, jego nauczyciel uznał, że potrzebuje wsparcia, a nie krytyki.
List
Pani Clarkson wysłała go do domu z wzruszającym listem, w którym dowiedział się, jak bardzo jest uzdolniony i co daje od siebie.
List brzmiał:
„Drogi Benie,
Piszę do Was, aby pogratulować Waszej postawy i sukcesu w ukończeniu egzaminów końcowych na kluczowym etapie.
Gil, Lynn, Angela, Steph i Anne dobrze współpracowali z tobą w tym roku i zrobiliście wspaniałe postępy.
Napisałam do Ciebie i Twoich rodziców, aby opowiedzieć Wam o wynikach testów.
Bardzo ważną informacją, którą chcę, abyś zrozumiał, jest to, że te testy tylko w pewnym stopniu wskazują na to, jaki jesteś i na i Twoje umiejętności. Są ważne i dobrze Ci poszły. Jednak Ben Twist ma jeszcze wiele innych umiejętności i talenty, które my w Lansbury Bridge dostrzegamy i oceniamy przy pomocy innych metod”.
Informacja zwrotna
Po przeczytaniu listu mama Bena, Gail wzruszyła się.
List pani Clarkson zawierał też listę rzeczy, w których Ben był dobry. Takich, w którym przy zwykłym egzaminie szkolnym nie bierze się pod uwagę.
„Inne talenty, które posiadasz, których testy nie obejmują: – Twoje talenty artystyczne, zdolność do pracy w zespole, rosnąca niezależność, życzliwość, zdolność wyrażania opinii, zdolności sportowe, zdolność zawierania i utrzymywania przyjaźni, umiejętność omawiania i oceniania własnych postępów, talent do projektowania i budowania oraz zdolności muzyczne.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wszystkie te różne talenty i umiejętności sprawiają, że jesteś wyjątkową osobą. Będziemy zwracać na to uwagę, by mieć pewność, że robisz postępy i nadal się rozwijasz jako wspaniały, błyskotliwy, młody człowiek.
Dobra robota Ben, jesteśmy z ciebie bardzo dumni.
Wszystkiego najlepszego,
Pani Clarkson.”
Świat potrzebuje więcej takich nauczycieli jak pani Clarkson! Wysłanie standardowego listu z informacją do mamy Bena co należałoby zmienić i poprawić, dla niej nie wchodziło w grę. Nie zrobiła tak, ponieważ zdaje sobie sprawę, że ocenianie ryby na podstawie jej zdolności wspinania się na drzewo jest równie bezcelowe, jak ocenianie małpy i jej zdolności do pływania w głębokich wodach.
Mamy nadzieję, że Ben weźmie sobie do serca słowa swojego nauczyciela i zapamięta, że o wartości jego osoby nie świadczy wynik szkolnego testu.
Udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz, że taka nauczycielka jak pani Clarkson zasługuje na powszechne pochwały i uznanie!