Walentynki to święto, które – wbrew pozorom – dla wielu młodych ludzi może być bardzo trudne. Oczekiwania, presja i nerwy – wszystko to łączy się z datą 14 lutego. Szczególnie jeśli uczęszczasz do liceum.
W walentynki emocje często sięgają zenitu. Zakochani z całego świata okazują sobie miłość. Zazwyczaj przez obdarowywanie się kwiatami, prezentami i kartkami. Dla innych ta sytuacja nie jest wcale łatwa. Mowa tu o osobach samotnych i o tych, które mają złamane serce.
W pewnej szkole w Teksasie w tym roku walentynki były jednak niezwykle przyjemnym świętem. A przynajmniej dla żeńskiej części społeczności uczniowskiej. Jak relacjonuje CNN, pewien chłopak nie chciał, aby którakolwiek z dziewcząt czuła się pominięta. Kupił więc kwiaty dla każdej z nich.
Jayme Wooley jest drugoklasistą w liceum w Axtell w Teksasie (USA). Kiedy w zeszłym roku zobaczył dziewczyny, które na walentynki nie dostały prezentu, czy nawet kartki, wpadł na pomysł, aby w tym roku obdarować kwiatkiem wszystkie swoje koleżanki ze szkoły.
Wszystkie dziewczyny są wyjątkowe
Podczas rozmowy z CNN Wooley powiedział: „W ciągu ostatnich kilku lat zauważyłem, że nie wszystkie dziewczyny dostają kwiaty, czy upominki. Czasami któraś dostała coś od tajemniczego wielbiciela, albo obdarowywane były tylko popularne dziewczyny. Było mi źle ze świadomością, że nie wszystkie dziewczyny czują się wyjątkowe.”
Z pomocą swojej mamy Jayme kupił do rozdania aż 170 kwiatków. W piątek, 14 lutego, wręczył po jednym swoim szkolnym koleżankom.
Mama chłopaka, Amy Gordon, powiedziała: „On zawsze był właśnie taki. Bardzo się cieszę, że myśli o innych, że bierze pod uwagę wszystkich, a nie tylko jedną dziewczynę.”
Jak łatwo można się domyślić, gest Jaymego stał się hitem mediów społecznościowych. Pojawiło się sporo komentarzy i reakcji, z których większość zdecydowanie pochwala to zachowanie.
„Otrzymaliśmy sporo wiadomości od 30- i 40-letnich kobiet, które dziękowały za ten gest i mówiły, że Jayme jest ich bohaterem, ponieważ w szkole to one były tymi dziewczynami, które nigdy nie dostawały kwiatka” – opowiada mama nastolatka.
Sam Jayme ma zaś taki pomysł, aby jego gest stał się coroczną tradycją. Ma nadzieję, że w przyszłym roku uda mu się zrobić to samo.
„Prawdopodobnie nigdy nie zapomnę tej chwili, kiedy widzę, jak rozjaśniają się ich twarze” – powiedział Wooley. – „Nie chcę, aby ktokolwiek czuł się mniej ważny od innych.”
Wow, co za wspaniały gest. Jest to jedna z takich akcji, o których będzie głośno pewnie jeszcze niejeden raz.
Udostępnij ten artykuł na Facebooku, jeśli myślisz, że to co zrobił Jayme, jest urocze i wspaniałe!