Mimo że udaje nam się zdobywać kolejne przyczółki w walce z rakiem, wiele rodzajów tej choroby wciąż sprawia, że lekarze pozostają bezsilni. Niestety, jeśli chodzi o nowotwory, to nikt z nas nie jest bezpieczny. Istnieją rzeczy, które możemy zrobić, albo których nie powinniśmy robić, aby uniknąć choroby, ale smutna prawda jest taka, że ofiarą nowotworów padają nawet niewinne dzieci.
Oczywiście nawet w najtrudniejszych chwilach pozostaje nadzieja. Zaś historie osób, które pomimo niewielkich szans pokonały raka, inspirują nas wszystkich. Jedną z takich osób jest McKenna Shea Xydias.
Jak podaje magazyn PEOPLE, 2-letniej dziewczynce udało się pokonać rzadki rodzaj nowotworu jajnika. Jej odwaga w walce z chorobą sprawiła, że ludzie dzielą się jej historią.
McKenna została zdiagnozowana z rzadkim rodzajem raka jajnika. Lekarzom zajęło jednak nieco czasu, aby dojść do tego, co jej jest. Początkowo jej pediatra był zdziwiony objawami występującymi u dziewczynki. Na postawie badania wstępnego uznał, że są one związane z problemami trawiennymi, albo zatrzymywanymi gazami.
„Wzięliśmy ją do lekarza. Początkowo pediatra był przekonany, że to gazy. Powiedział nam, żebyśmy dali jej pastylki na problemy z gazami i obserwowali, czy wciąż ma gorączkę” – wyjaśnił w Good Morning America tata dziewczynki, Mike.
Objawy jednak nie ustąpiły
Stan McKenny wciąż się pogarszał. Mała miała objawy podobne do tych, które występują w przypadku grypy. Lekarze kazali więc podawać dziewczynce lekarstwa zbijające gorączkę i uwalniające gazy.
Jednak kiedy nic się nie zmieniało, lekarze postanowili przeprowadzić więcej badań. W końcu USG wykazało wiele dodatkowej masy w jej ciele.
Okazało się, że McKenna ma kilka nowotworów. W tym jeden na wątrobie i kolejny na prawym jajniku. Guzy były złośliwe, więc musiały zostać szybko i skutecznie usunięte.
Podczas operacji lekarze usunęli jej jeden jajnik i część jelita cienkiego. Następnie McKenna została poddana czterem seriom chemioterapii. Rodzina dziewczynki założyła na Facebooku stronę poświęconą tej małej wojowniczce, dzięki czemu rodzina i przyjaciele mogli śledzić jej postępy w walce z chorobą.
Co niesamowite, ciężka praca lekarzy przyniosła pożądany skutek. McKenna dobrze zareagowała na leczenie, dzięki czemu rak zniknął z jej ciała!
Dzięki temu dwulatka mogła wreszcie zadzwonić specjalnym dzwonem, co symbolizowało jej zwycięstwo w walce z rakiem.
McKennie i jej rodzinie przesyłamy nasze modlitwy i najlepsze życzenia! Co za inspirująca mała dziewczynka!
Udostępnij ten artykuł, aby rozpowszechnić na Facebooku nieco szczęścia. A także po to, aby uczcić niepokonanego ducha McKenny.