12 latka przechytrzyła złodzieja samochodu i uratowała młodszą siostrę przed porwaniem

Jak podaje organizacja Global Missing Kids każdego roku w Stanach Zjednoczonych ginie bez śladu około 460 000 dzieci. To liczba, której nigdy nie będę wstanie zaakceptować. Bardzo mnie smuci, że tak wiele dzieci jest porywanych od rodziców i bliskich.

Na szczęście w przypadku opisywanej przez nas historii porywacza złapano, jeszcze zanim jego niecne plany stały się rzeczywistością. Tymczasem o sposobie w jaki go schwytano wciąż jest głośno. Sprawa trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie

Na przestrzeni ostatnich lat niejednokrotnie pisaliśmy o dzieciach, które wykazały się odwagą. To, że jest się dzieckiem, nie oznacza, że ​​nie można bronić tego, co słuszne i być odważnym ratując czyjeś życie.

Do wspomnianej, koszmarnej sytuacji w rodzinie Weilerów doszło w kwietniowy poranek 2017 roku.

Tego dnia Brandie Weiler, matka dwójki dzieci z Wirginii, jechała z dziećmi do Busch Gardens, parku rozrywki w Williamsburgu. Po drodze kobieta i córki natknęły się na wypadek drogowy na autostradzie.

samochód na drodze
Shutterstock (zdjęcie przykładowe)

Mężczyzna wtargnął do samochodu

Brandie natychmiast zatrzymała się, żeby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. W tym czasie jej córki, Maddie i Mollie były w rodzinnym vanie.

Wtedy ni stąd ni zowąd do ich samochodu podszedł mężczyzna. Jak się okazało był to ten sam człowiek, który spowodował wypadek.

Próbował dostać się do samochodu, ale 12-letnia Maddie błyskawicznie zareagowała zamykając samochód. Jednak to na nie wiele się zdało.

Mężczyzna zdołał włożyć rękę przez okno i otworzył samochód. Po czym próbował odjechać z dwiema córkami Brandie, które wciąż były w samochodzie.

kobieta siedzi w samochodzie
Shutterstock

„Rozmawiam przez telefon, by wezwać pomoc i krzyknęłam: 'Niech ktoś mi pomoże, ten facet jest w samochodzie z moimi dziećmi’” – powiedziała Weiler dla ABC kontynuując: „Maddie zamknęła drzwi, ale włożył rękę przez okno i je otworzył. Wykrzykiwał coś co nie miało sensu.”

Mężczyzna krzyczał: „,muszę dostać się do tego miejsca”, ale Maddie postanowiła nie ustępować i walczyć. Siedmioletnia Molly przestraszyła się i zaczęła krzyczeć, ale jej 12-letnia starsza siostra zareagowała instynktownie. Maddie nie pozwoliła mężczyźnie przejąć kontroli nad samochodem.

Zrobiła co mogła, by nie dopuścić do porwania samochodu

Maddie natychmiast przejęła kontrolę nad skrzynią zmiany biegów, aby sprawca nie mógł uruchomić furgonetki i odjechać. Potem zaczęła bić mężczyznę na wszelkie możliwe sposoby. Podczas tego zamieszania jej młodszej siostrze udało się uciec.

„Byłam tak nabuzowana adrenaliną, że tak naprawdę się nie bałam” – powiedziała Maddie.

„Wiedziałam, co muszę zrobić. Myślałam o wyciągnięciu Mollie z samochodu i pobiciu tego gościa, żeby nie mógł uruchomić samochodu. Chciałam zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby uratować Mollie. Moim priorytetem było wydostanie jej z samochodu. Nie chciałam, by mu się udało ruszyć z nami obydwoma albo, żeby zabrał Mollie. To by mi złamało serce.”

Z chwilą, gdy Maddie zaczęła bić i gryźć mężczyznę, nie był wstanie uruchomić samochodu. Dziewczynka broniąc się też głośno krzyczała, by zwrócić uwagę na to co dzieje się w samochodzie. Na szczęście wkrótce przyjechała policja i dzięki Maddie sprawca nadal był na miejscu.

„Jeśli jest się w takiej sytuacji, to się po prostu reaguje. Być może niektóre osoby nie wiedziałyby co robić, ale ja nie miałam zamiaru zostawić tam mojej siostry ”- powiedziała Maddie People.

Policji udało się schwytać mężczyznę, po czym zabrano go do aresztu.

Po tym wszystkim co się stało dwunastoletnią Maddie okrzyknięto bohaterką. Jej odwagę doceniła matka, jak i policja. Jak sama powiedziała, ​​jako koniara, nie miała problemu z poradzeniem sobie z mężczyzną, ponieważ wie, jak zapanować nad wielkim, dzikim koniem. Niestety w trakcie tej sytuacji Maddie złamała nadgarstek, mimo wszystko była szczęśliwa, że ​​mogła obronić swoją rodzinę.

Maddie bez zastanowienia zrobiłaby to ponownie.

Wszystko wskazuje na to, że rodzice Maddie wykonali świetną robotę wychowując swoje dziewczynki.

„Steve (ojciec Maddie) i ja uczyliśmy córki, że jeśli ktoś je złapie lub spróbuje je porwać mają kopać i krzyczeć” – powiedziała Brandie Weiler. „Choć zazwyczaj po prostu nie myśli się o tym, że coś takiego może się przydarzyć. Wiedziałam, że Madison jest twarda i, że zniesie wiele, ale nie miałam pojęcia, że w takiej sytuacji ​​zrobi to tak dobrze”.

Dzięki Bogu ta młoda dama miała siłę, by odeprzeć atak tego faceta! Gdyby była moją córką byłabym z niej naprawdę dumna. Świetna robota Maddie!

Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.

 

Czytaj więcej na temat...