11-latek odbiera sobie życie po tym, jak jego dziewczyna upozorowała własną śmierć dla żartu

Każdego roku słyszymy o przypadkach zastraszania, które mają straszne konsekwencje.

Niestety jest wiele takich sytuacji, w których ludzie zastraszani są do tego stopnia, że ​​tracą poczucie własnej wartości i chęć do życia. Szczególnie dzieci są podatne na tego typu zachowania. Często czują się w tym osamotione i nie wiedzą, do kogo się zwrócić.

Do tych strasznych i wstrząsających historii należy między innymi ta dotycząca 11-latka z Michigan, Tysena Benza. Choć zdarzyło się to w 2017 roku, to należy o tym przypominać, ponieważ właśnie takie są skutki zastraszania, do których dochodzi w szkołach w całych Stanach Zjednoczonych.

Tysen zdecydował się na samobójstwo po tym, jak 14 marca 2017 roku padł ofiarą dowcipu w mediach społecznościowych.

Próbowano go uratować i po próbie samobójczej przewieziono go do szpitala w Ann Arbor w stanie Michigan. Podtrzymywano go przy życiu, ale niestety nigdy nie wrócił do zdrowia i zmarł miesiąc później.

Zrozpaczona matka, Katrina Goss po śmierci syna podjęła działania, by nie lekceważyć wśród uczniów tematu zastraszania, aby nie ignorować tego nawet w najmniejszym stopniu.

Konsekwencje okrutnego żartu

Jak wynika z informacji opublikowanych przez New York Post w 2017 roku, Tysen padł ofiarą okrutnego dowcipu w mediach społecznościowych. Wymyśliła go dziewczyna, z którą się spotykał.

Młody chłopak z Marquette umawiał się z 13-latką. Dziewczyna podszywając się pod kogoś innego w Internecie, oszukała Tysena po to, by uwierzył, że umarła.

Jeszcze tego samego dnia, w marcu 2017 roku rodzice Tysena znaleźli syna po tym, jak próbował się powiesić.

„To ewidentnie zasmuciło Tysena” – powiedział prokurator hrabstwa Marquette, Matt Wiese. „Tego dnia wieczorem matka Tysena dokonała tragicznego odkrycia”.

Mama zmarłego chłopca założyła stronę na Facebooku o nazwie „Razem dla TYSENA”, którą do dziś aktualizuje, aby uświadamiać wszystkich rodziców, że do znęcania może dochodzić, i że to zdarza się w szkołach.

Po latach, 19 września 2020 roku Katrina przyznała, że ​​wciąż nie może sobie poradzić ze śmiercią syna.

Oto co napisała: „ Ostatnio byłam całkowicie przytłoczona z powodu śmierci Tysensa. To była bezsensowna śmierć, a jego piękne życie zostało zmarnowane. Ból z powodu tęsknoty za nim fizycznie rani moje serce. Będzie ze mną na zawsze, moje serce pęka, tęsknię za nim przez cały dzień, każdego dnia. Nigdy bardziej nikogo nie kochałam. Mamusia cię kocha, kochany „T”. Nie mogę się doczekać, aby przytulić i pocałować Cię w niebie. Przytulić Cię mocno i nigdy nie puścić….. “

Poniosła karę

Zgodnie z doniesieniami młoda dziewczyna odpowiedzialna za żart, który doprowadził do tego, że Tysen odebrał sobie życie poniosła konsekwencje. Oskarżono ją o wykorzystanie komputera w złych zamiarach oraz do popełnienia przestępstwa.

Niech to przypomni ludziom, jakie są potencjalne konsekwencje znęcania się i sprawiania przykrości innym.

Tysen był młodym chłopcem, który miał przed sobą całe życie, ale zostało mu to odebrane. Wszystko przez okrutny dowcip zrobiony przez kogoś, komu wydawało się, że może zaufać.

Proszę, bądźcie czujni wobec waszych dzieci i sprzeciwiajcie się wszelkim formom znęcania się i szykanowania.

Udostępnij ten artykuł, aby upamiętnić Tysena. Spoczywaj w pokoju!

Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.

 

Czytaj więcej na temat...