Jamie Lee Curtis przyszła na świat w bardzo znanej rodzinie, ale obecnie jest tak samo znana jak jej rodzice. 63-latka ma za sobą długą i pełną sukcesów karierę aktorską. W tym samym czasie spełniała się też w roli żony i matki dwójki dzieci.
Nie oznacza to, jednak że Curtis zawsze czuła się osobą pewną siebie. Co więcej, komentarze innych sprawiły, że kilkakrotnie skorzystała z chirurgii plastycznej.
Jednak obecnie Jamie Lee nie jest zwolenniczką tego typu zabiegów. 63-latka uważa, że zmiany, które próbowała osiągnąć, były czymś upokarzającym. Zamiast tego prosi ludzi o to, aby przestali „ cackać się ze swoją twarzą”.
Mimo że Jamie Lee Curtis urodziła się w bardzo znanej rodzinie, jej dzieciństwo nie było tak bezproblemowe, jak można by się spodziewać.
Urodzona 22 listopada 1958 w Los Angeles w Kalifornii, Curtis dorastała w zamożnym domu z rodzicami i zarazem wybitnymi aktorami Tonym Curtisem i Janet Leigh. Jak się okazało, przynajmniej takie jest zdanie aktorki, jej przyjście na świat nie wiązało się tylko z tym, że rodzice chcieli mieć kolejne dziecko.
Jamie Lee Curtis – wczesne lata
Jamie Lee Curtis ujawniła Huffington Post, że jej rodzice mieli ją tylko po to, aby uratować swoje małżeństwo.
„Zanim pojawiłam się na świecie, rodząc się dwa i pół roku później po mojej siostrze Kelly, więź moich rodziców gwałtownie się pogorszyła wraz ze wzrostem ich sławy. Jak w przypadku każdego innego dziecka, które miało uratować małżeństwo, to się nie sprawdziło” – powiedziała Jamie Lee Curtis.
„Janet poczuła się publicznie upokorzona, gdy jej mąż Tony związał się 17-letnią, niemiecką aktorką, z którą pracował. Była pod obstrzałem tabloidów, ich plotek i insynuacji. Powiedziała mi, że nagrała tą pamiętną scenę w pociągu w filmie Przeżyliśmy wojnę w dniu, w którym dowiedziała się, że Tony złożył pozew o rozwód”.
W młodości Jamie nie myślała o tym, by zostać aktorką. Była cheerleaderką w Weslake School, szkole dla dziewcząt w Los Angeles, dobrze sytuowanym liceum w Beverly Hills. Tam sława jej rodziców ponownie stała się dla niej problemem.
Byli tak sławni, że ich życie prywatne i skandale wielokrotnie były tematem prasowych publikacji. W rezultacie Curtis zaczęła mieć problemy z samą sobą. Trudno jej było odnaleźć własną tożsamość.
„Po prostu nigdy nie zapominano, kim są moi rodzice” – powiedziała Jamie dla Rolling Stone. „Za każdym razem, gdy poznałam kogoś nowego, przedstawiano mnie jako córkę Tony’ego Curtisa i Janet Leigh”.
„To namieszało mi w głowie” – dodała.
Pierwsza praca w telewizji i sukces „Halloween”
„Jesteś dzieckiem, które próbuje rozwinąć swoją tożsamość i poczucie własnej wartości, a wszystkie te hollywoodzkie sprawy dręczą cię i sprawiają, że zastanawiasz się, kim jesteś. Potem mając od dwunastu do osiemnastu lat rozwijasz się seksualnie i emocjonalnie. I to było trudne. Mój czas w liceum był po prostu cholernie trudny.”
W 1975 roku matka aktorki wyjechała na Broadway. Jamie pojechała z nią i zapisała się do szkoły z internatem w Connecticut.
Nie minęło dużo czasu, a również ona zechciała rozpocząć karierę aktorską i spróbować się w roli nastoletniej detektyw Nancy Drew. Zaledwie po jednym semestrze na University of the Pacific, Jamie Lee Curtis porzuciła studia, by spełnić swoje marzenie o pracy w showbiznesie, tak jak jej rodzice.
Curtis zdobyła małą rolę w serialu telewizyjnym Columbo. Przełom w jej karierze nastąpił, gdy skończyła 20 lat, grając w legendarnym horrorze Johna Carpentera Halloween.
Podobnie jak w przypadku innych aktorów, którzy wykazują wybitny talent w jednej konkretnej dziedzinie, sukces horroru przyniósł Jamie Lee Curtis kolejne role w tym samym gatunku. Aktorka zagrała w filmach Bal maturalny i Mgła z 1980 roku, a także w sequelu Halloween, Halloween II.
Curtis stała się znana jako tzw. „Królowa Krzyku” ze względu na ilość horrorów, w których wystąpiła. Jednak oglądanie ich absolutnie ją przerażało.
„Nie lubię horrorów. Nie mówię tego dla żartu, chociaż może się to wydawać śmieszne, naprawdę tak jest” – powiedziała Curtis dla NME.
Jamie Lee Curtis – filmy, nagrody, dorobek
„Nie ma nic fajnego w byciu straszonym. Jestem tym typem osoby, która na takich filmach zakrywa twarz dłońmi. Śpiewam sobie piosenki, kiedy dzieje się coś przerażającego. Mówię serio nawet Aladyn mnie przestraszył. Nie żartuję! Wtedy, kiedy Jafar zamienia się w smoka. Te jego czerwone oczy i tak dalej. To mnie przerażało.”
W końcu Jamie zaczęła też grać w filmach innego gatunku. Zyskała role w Grach namiętności z 1983 roku i Być doskonałym z 1985 roku, gdzie pracowała u boku Johna Travolty.
U schyłku lat 80. dostała jedną ze swoich najbardziej cenionych ról. Zagrała w komedii Rybka zwana Wandą. Wróciła również do występów w telewizji, zdobywając Złotego Globa za najlepszą rolę kobiecą w sitcomie Anything But Love.
Po raz drugi nagrodę Złotego Globa przyznano jej 1995 roku. Zdobyła ją za film Prawdziwe kłamstwa, gdzie wystąpiła u boku Arnolda Schwarzeneggera.
Choć Curtis grywała już w innych gatunkach to wróciła do horroru. W 1998 roku premierę miał film Halloween: 20 lat później. Ponownie „Królowa krzyku” wcieliła się w rolę Laurie Strode w Halloween w 2018 roku.
Według Celebrity Net Worth majątek aktorki szacowany jest na około 60 milionów dolarów.
Kolejny film w jej filmografii, Halloween Ends ma ukazać się w 2022 roku.
Jamie Lee Curtis – rodzina, mąż, dzieci
Pracując jako szanowana i ceniona aktora, Jamie Lee Curtis znalazła też swoją prawdziwą miłość. W 1984 poślubiła Christophera Guesta i do dziś są małżeństwem.
Christopher również jest aktorem. Znany jest głównie z roli w filmie Oto Spinal Tap z 1984 roku. Choć spotykali się jakiś czas przed ślubem, Jamie Lee Curtis wiedziała już, że chciałaby go poślubić, zanim się poznali.
„Producent i współautor scenariusza Halloween, Debra Hill i ja przeglądałyśmy magazyn Rolling Stone, kiedy to zwróciłam uwagę na fotografię przedstawiającą trzech mężczyzn” – napisała Curtis w artykule dla Oprah.com.
„Spojrzałam na mężczyznę po prawej, w kraciastej koszuli i z szyderczym uśmieszkiem. Nigdy wcześniej go nie widziałam, ale wskazałam na niego i powiedziałam: 'Mam zamiar poślubić tego człowieka’”.
Tą osobą był Christopher i za pośrednictwem swoich agentów wymienili się numerami telefonów.
On nigdy do niej nie dzwonił, a Jamie zaczęła spotykać się z kimś innym. Jednak po tym, jak rozstała się na lotnisku ze swoim ówczesnym partnerem poszła do restauracji na kolację.
Sekret ich długoletniego małżeństwa
„Podniosłam wzrok i stwierdziłam, że patrzę prosto na Chrisa. Siedział trzy stoliki dalej. Pomachał do mnie, jakby chciał powiedzieć: 'Jestem facetem, do którego dzwoniłaś’. Odmachałam: 'Jestem kobietą, która do ciebie dzwoniła’. Kilka minut później wstał, by wyjść. Stojąc 6 metrów dalej, wzruszył ramionami i podniósł rękę, jakby chciał powiedzieć: 'Do zobaczenia’”.
W lipcu 1984 r. spotkali się na pierwszą randkę, a w grudniu para była już po ślubie. W latach 80. i 90. Jamie Lee Curtis i Christopher adoptowali dwoje dzieci, Annie (ur. 1986) i Ruby (ur. 1996). Ruby wcześniej znana była jako Thomas, jednak okazała się transseksualistą.
„To było przerażające, po prostu sam fakt powiedzenia im czegoś, czego o mnie nie wiedzieli” – powiedziała Ruby dla People w 2021 roku. „To mnie onieśmielało, ale nie martwiłam się. Tak bardzo mnie akceptowali przez całe moje życie”.
Jaki jest więc sekret, że Jamie i Christopher pozostają w związku małżeńskim przez tak długi czas? Według aktorki to całkiem proste.
„Po prostu nie rozwodzić się” – powiedziała dla Today. „Małżeństwo to fascynująca rzecz. Mogłabym napisać o tym książkę zatytułowaną „Nie odchodź”.
Teraz wiele osób żyjących w Hollywood i oczywiście też w innych miejscach decyduje się na operacje plastyczne i zabiegi medycyny estetycznej.
Jamie Lee Curtis też przeszła zabiegi tego typu po tym, jak pewien kamerzysta na planie skomentował jej „podpuchnięte oczy”.
Jamie Lee Curtis – chirurgia plastyczna i zabiegi
„Oczywiście miałam podpuchnięte oczy. Jeśli zobaczysz moje zdjęcia z dzieciństwa to już wtedy wyglądałam, jakbym nie spała. Po prostu zawsze taka byłam. Kręciliśmy scenę w sali sądowej przy takim ostrym, paskudnym fluorescencyjnym świetle i gdy była moja kolej kamerzysta powiedział: „Dzisiaj nie zrobię jej zdjęć. Ma za bardzo podpuchnięte oczy” — powiedziała Curtis w rozmowie z Variety.
„Byłam tym tak upokorzona i zawstydzona. Tak bardzo się wstydziłam, że po tym filmie poddałam się zabiegom, aby usunąć te opuchnięcia spod oczu”.
W wywiadzie dla More z 2002 roku Jamie Lee Curtis ujawniła, że przeszła jeszcze kilka innych zabiegów, w tym liposukcję i botoks. Jednak później poczuła się oszukana.
„To wszystko jest do niczego. Każdy z tych zabiegów” — powiedziała Jamie dla More.
„To takie oszustwo. A ja się pod tym podpisywałam”.
Od wywiadu dla More minęły dwie dekady i Jamie Lee Curtis obecnie myśli dokładnie to samo. Ma też nadzieję, że inni ludzie nie będą poddawać się zabiegom, aby wyglądać młodziej. Zamiast tego zachęca ludzi do naturalnego starzenia się.
„Mam nadzieję, że jakaś młoda osoba spojrzy na mnie z moimi siwymi włosami, pomarszczoną twarzą i powie: „ Fajnie, że jest taka, jaka jest”- powiedziała Curtis dla Glamour UK w 2019 roku.
„Gdyby 17 letnia Jamie mogła się zobaczyć na starość to chciałabym, aby mogła się rozpoznać.”
W rozmowie z Lorraine Kelly, 63-letnia aktorka powiedziała, że zawsze opowiadała się za naturalnym pięknem. Curtis, która nie jest za tym, by „cackać się ze swoją twarzą”, stwierdziła, że zaczęła stosować tę samą zasadę odnośnie swoich włosów, gdy zauważyła siwe pasma.
„Niszczy się kanony piękna”
„Próbowałam wszystkiego, co można zrobić z włosami” – powiedziała Jamie. „Osobiście czułam, że to upokarzające”.
„Termin anti-aging… co? O czym mówisz? Wszyscy się zestarzejemy. Wszyscy umrzemy. Dlaczego chcesz wyglądać na 17 lat, kiedy masz 70? Chcę wyglądać na 70, kiedy będę miała 70 lat” – dodała.
Można śmiało powiedzieć, że Jamie Lee Curtis nie wykona już żadnych zabiegów odmładzających w swoim życiu. Jak powiedziała dla Fast Company „to niszczenie kanonów piękna”. Aktorka jest zaniepokojona „obsesją” społeczeństwa na punkcie zabiegów medycyny estetycznej.
„Obecny trend na wypełniacze i zabiegi oraz ta obsesja na punkcie używania filtrów, by wszystko co robimy odpowiednio wyglądało na zbliżeniach niszczy kanony piękna, które obowiązywały przez całe pokolenia. Kiedy zacznie się coś zmieniać w swojej twarzy już się jej nie odzyska” – powiedziała Jamie Lee Curtis.
„Po prostu nie wiemy, jak to wpłynie na mentalność, duchowość i fizyczność pokolenia młodych ludzi, którzy cierpią z powodu mediów społecznościowych, z powodu porównań z innymi.”
„Wszyscy z nas, którzy są wystarczająco dorośli, wiedzą, że to wszystko kłamstwo. To prawdziwe zagrożenie dla młodych ludzi”.
Jamie Lee Cutis jest prawdziwym wzorem do naśladowania i to nie tylko w kwestii akceptacji i docenienia naszej starzejącej się urody, ale także dlatego, że sama przyznała się do wykonania zabiegów.
Podziel się tym artykułem na Facebooku ze znajomymi i rodziną, jeśli zgadzasz się z jej opinią na temat zabiegów chirurgi plastycznej i medycyny estetycznej.