Przez całe życie uczymy się rozpoznawać sygnały, jakie wysyła nam nasze ciało.
Jeśli wszystko jest w porządku, nawet o tym nie myślimy, ale gdy coś zaczyna się dziać nie tak, jakiś wewnętrzny głos podpowiada nam, że musimy coś zrobić.
Gdy Claire Mcwhinnie zaczęła się czuć źle, sądziła, że być może na urlopie zaraziła się koronawirusem.
Ale prawda okazała się się o wiele bardziej złożona, podaje The Mirror.
Claire Mcwhinnie udała się wraz ze znajomymi na krótki imprezowy urlop do Irlandii.
Gdy wróciła do domu, zaczęła się gorzej czuć. W pierwszej chwili myślała, że to po prostu kac, ale ponieważ jej stan zaczął się pogarszać, zaczęła myśleć, że może zaraziła się koronawirusem.
Kobieta miała nadzieję, że objawy ustąpią same i po kilku dniach wróci do formy.
Ale wraz z upływem dni czuła się coraz bardziej rozbita.
W końcu postanowiła, że musi udać się do lekarza.
Szokujące wieści u lekarza
42-latka umówiła się na wizytę, ale jeszcze przed nią postanowiła zrobić coś jeszcze.
Kobieta zaczęła bowiem podejrzewać, że to może być coś jeszcze innego niż grypa.
Zrobiła test ciążowy. Ku jej zaskoczeniu, wynik testu był pozytywny. Kobieta udała się więc do lekarza, który nie tylko potwierdził ciążę, ale stwierdził, że Claire urodzi bliżnięta.
„Podczas badania lekarz stwierdził, że widzi na aparaturze dwa bijące serduszka. Byłam w całkowitym szoku” – wspomina Claire.
„Już trzy razy wcześniej poroniłam i mam bardzo mało jajeczek, przez co zajście w ciąże w moim przypadku jest trudne. Nie zdawałam sobie sprawy, że się udało.”
Niestety sama ciąża też nie przebiegała bez zakłóceń.
Walka w szpitalu
Tuż przed terminem rozwiązania, Claire złapała koronawirusa i zachorowała na Covid-19. Miała także zakrzepy.
Na szczęście po ciężkim porodzie na świat przyszły całe i zdrowe bliźnięta.
Dzieci ważyły po blisko 2,7 kg.
„Życie potrafi być piękne, czuję się jakby wszystkie Święta, które przeżyłam, wydarzyły się jednego dnia – już nie wiem co to znaczy nudzić się.”
„Nie jestem w stanie wyrazić wdzięczności jaką mam dla wszystkich pracowników szpitala. Bez nich nie byłoby mnie tutaj. Wszystko im zawdzięczam.”
Wielkie gratulacje dla rodziny. Życzymy Wam wszystkiego najlepszego!
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.