Każdy ma prawo wyglądać tak, jak chce. Osobiście nie oceniam innych po wyglądzie. To właśnie różnice między ludźmi sprawiają, że świat jest kolorowym, żywym miejscem. Każdy powinien akceptować wybór innej osoby odnośnie tego, jak chce wyglądać.
Niektórzy ludzie lubią wyglądać i ubierać się jak większość, a inni lubią się wyróżniać. Osoby, które lubią upodabniać się do innych, często decydują się na operacje plastyczne. Czasami wpadają w pętlę i zaczynają robić wiele operacji, aż będą wyglądać – w ich mniemaniu – idealnie. Trudno mi to zrozumieć, ponieważ nie wyobrażam sobie, poddać się choćby jednej operacji plastycznej.
Choć może to niektórym wydawać się dziwnie, na świecie nie brakuje ludzi, którzy całe swoje życie poprawiają coś w swoim wyglądzie, aby osiągnąć wymarzony wygląd. Niestety czasami niesie to za sobą poważne konsekwencje.
Weźmy na przykład 26-letnią Szwedkę Natashę Crown. Kobieta marzy o tym, aby mieć największą pupę na świecie…
26-letnia Szwedka z Göteborga chce zostać posiadaczką największej pupy na świecie. Aby osiągnąć ten cel zjada prawie 6 kilogramów Nutelli na miesiąc. Oprócz przysmaku wielu dzieci jej dieta składa się głównie z pizzy i makaronów.
Realizując swój cel, Natasha musi pogodzić się z wieloma zagrożeniami dla jej zdrowia. Lekarze już wielokrotnie ostrzegali ją, że jej depresja może doprowadzić ją do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Szwedka mimo wszystko twierdzi, że ryzyko się opłaca. Natasha waży aktualnie 133 kilogramy. Według jej obliczeń potrzebuje jeszcze 55 kilogramów, aby osiągnąć swój cel.
„Dzięki temu jestem sexy”
Natasha miała zaledwie 20 lat, gdy przeszła swoją pierwszą operację plastyczną. Od tamtego czasu udało jej się trzykrotnie zwiększyć rozmiar swojej pupy w sposób naturalny.
„Być może nie mam proporcjonalnego ciała, ale wcale nie uważam, że moja pupa jest aż tak bardzo duża. Zdecydowanie chciałbym, aby była większa” – powiedziała Natasha w rozmowie z The Sun.
„Gdy byłam nastolatką i moje ciało zaczęło się zmieniać – urosły mi piersi, tyłek, zakochałam się w swoim ciele.”
Zapytana o to, czy zdaje sobie sprawę, jak wygląda gdy chodzi. Odpowiedziała, że wie, że cała się trzęsie, ale wcale się tym nie przejmuje.
„Im więcej masy nabieram, tym większą będę miała pupę. Zrobię wszystko co będzie trzeba, aby mieć największą pupę na świecie” – powiedziała.
Natasha pracuje aktualnie jak modelka plus size i sprzedaje swoje zdjęcia i filmiki osobą, które mają fetysz na punkcie dużych pup. Ludzie mogą śledzić jej podróż do celu na jej koncie na Instagramie.
Co sądzisz o pomyśle Natashy? Czy to jest lekkie szaleństwo? Czy może należy ją dopingować za to, że realizuje swoje marzenia?
Podziel się swoją opinią w komentarzach i udostępnij artykuł swoim znajomym!