Żeby być przyjacielem zwierząt wcale nie trzeba być wolontariuszem w schronisku, weterynarzem, a nawet posiadać własnego zwierzęcia.
Czasem wszystko, co należy zrobić, to wkroczyć do akcji w momencie, kiedy wymaga tego sytuacja.
Zarządca pewnej nieruchomości, o którym między innymi jest ta historia, ani chwili nie wahał się, kiedy usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z mieszkania jego najemców.
Na szczęście postąpił w tej sytuacji właściwie – co w ostatecznym rozrachunku ocaliło niewinne życie.
Po tym jak jedna z rodzin została eksmitowana z jego budynku, zarządca nieruchomości usłyszał skomlenie, dochodzące z ich pustego już mieszkania.
Wszedł do środka, aby dowiedzieć się, co to jest i znalazł maleńką sunię przywiązaną do zlewu w łazience. Ta była mocno poraniona i rozpaczliwie potrzebowała pomocy.
Rodzina, która mieszkała z psem przez długi czas, widocznie doszła do wniosku, że sunia nie jest warta tego, aby zabrać ją ze sobą.
Przywiązali ją więc do zlewu w łazience – nie miała do jedzenia nic, poza płatkami.
Nie trzeba było wiele czasu, aby dojść do wniosku, że ta biedna suczka potrzebowała pomocy – wystarczyło spojrzeć w jej przerażone oczy.
Do czasu, kiedy została znaleziona, porzucona sunia musiała przebywać w mieszkaniu przynajmniej przez tydzień.
Suczka, którą z czasem nazwano Autumn (pol. Jesień), miała okropne rany na szyi, powstałe w wyniku tego, w jaki sposób została przywiązana do zlewu.
Zarządca nieruchomości wiedział, że Autumn potrzebuje pomocy i opublikował na Facebooku wiadomość, w której zapytał, czy ktoś mógłby się nią zająć.
Los chciał, że wiadomość zobaczyli wolontariusze z organizacji Kate’s Rescue for Animals, którzy natychmiast postanowili zająć się maleńką Autumn.
Czym prędzej odebrali cierpiącego psa i pojechali do kliniki weterynaryjnej Monte Vista Small Animal Hospital, gdzie suczka została zbadana.
Delikatnie ściągnęli jej obrożę i postanowili przeprowadzić operację na otwartej ranie, która powstała na szyi Autumn.
Musiała być tam o wiele dłużej
Operacja była konieczna, aby ocalić życie małej.
Mimo że rodzina pozostawiła Autumn „jedynie” na tydzień, weterynarz doszedł do wniosku, że musiała być przywiązana znacznie dłużej, niż przez ten czas.
Oprócz bardzo brzydkiej rany na karku, Autumn była ekstremalnie chuda i odwodniona.
Ostatecznie udało jej się wszystko przetrwać. Weterynarze twierdzą, że Autumn jest jednym z najbardziej uroczych piesków, jakie widzieli w swojej karierze. Szybko okazało się, że mała bardzo się cieszy, że w końcu znaleźli się ludzie, którzy ją kochają i o nią dbają.
„Jest przeurocza i uwielbia, kiedy się ją trzyma na rękach. Pewnie dlatego, że przez tak długi czas była zaniedbana.” – powiedziała The Dodo wolontariuszka Kate’s Rescue for Animals, Kim Dunn.
Całe szczęście mała Autumn przetrwała trudną operację i już kilka godzin później czuła się dużo lepiej.
Autumn wraca obecnie do zdrowia w swoim domu tymczasowym, gdzie opiekuje się nią Christine Schamber. Wprawdzie mała nie jest jeszcze gotowa na to, aby bawić się z innymi psami, ale uwielbia ciepło i miłość, którą obdarza ją Christine.
Kiedy patrzy się na nią dzisiaj, aż trudno uwierzyć przez co musiała przejść. Niejako świadczy to o sile, radości życia i silnej woli tego pieska!
„Po prostu jest szczęśliwą małą kuleczką. Uwielbia swoją zabawkową żyrafę” – mówi Kim.
Urocza osobowość Autumn chwyci za serce każdego, kto ostatecznie zdecyduje się ją adoptować i dać jej kochający dom.
Jak miło się na to patrzy!
Całe szczęście, że osoba zajmująca się tą nieruchomością usłyszała Autumn i zareagowała w odpowiedni sposób.
Teraz Autumn dostała drugą szansę – a wszystko dzięki miłym ludziom, którzy wzięli ją do siebie i walczyli o nią do końca.
Polub i udostępnij ten artykuł, jeśli chcesz podziękować przyjaciołom zwierząt z całego świata, którzy poświęcili swoje życie, aby pomagać wszelkim stworzeniom w potrzebie!