Ten bezdomny kot mieszkał kiedyś na ulicach Stambułu, w Turcji. Dziś ma na imię Miracle (cud) i prawdziwym cudem jest to, że w ogóle żyje.
Nikt nie zwracał uwagi na to, jak Miracle jako bezdomny kot leżał sobie przed wejściem do szpitala w Stambule. Był jednym z setek bezpańskich kotów koczujących na ulicach tej tureckiej metropolii.
W pewnej chwili wydarzył się tragiczny wypadek. Pewien mężczyzna przechodził przez obrotowe drzwi i nie zauważył, że po drugiej stronie znajduje się bezdomny kot. Szyja Miracle utknęła w drzwiach i kot nie mógł oddychać.
Mężczyzna zatrzymał się natychmiast, gdy spostrzegł co się stało. Kot krzyczał z bólu. Halil Akyürek, lekarz z oddziału ratunkowego, usłyszał krzyki kota i zdał sobie sprawę, że takie dźwięki może wydawać zwierzę, które życie jest zagrożone. Rzucił wszystko i natychmiast pobiegł do drzwi. Fakt, że pomocy potrzebował kot, a nie człowiek, nie miał dla niego żadnego znaczenia. Nikt nie może umrzeć w drzwiach szpitala.
Gdy Halil dotarł do drzwi kot w dalszym ciągu nie mógł się wydostać. Lekarz złapał kota za głowę i uwolnił go z pułapki. Niestety Miracle przestał oddychać, dlatego Halil natychmiast rozpoczął reanimację. Bezdomny kot powoli zaczął dochodzić do siebie.
Po chwili podniósł się i zaczął samodzielnie oddychać ku uciesze lekarza i jego kolegów.
Ale to nie koniec historii! Po uratowaniu kota i nadaniu mu nomen omen imienia Miracle, Halil postanowił zaadoptować kota. Dziś ta dwójka jest prawie nierozłączna.
Dziś Miracle nie pamięta już o smutnych dniach spędzonych na ulicy. Ma kochający dom i wiedzie szczęśliwe życie u boku mężczyzny, który uratował mu życie. Co za piękne zakończenie!
Podziel się tą niesamowitą historią ze swoimi znajomymi! Ludzie potrafią być fantastyczni!