Kocham muzykę.
Dzięki niej naprawdę może zmienić się mój nastrój ze złego na dobry. Wystarczy, że posłucham ulubionej piosenki.
Często, kiedy chce poprawić sobie humor lubię wracać do klasyków muzyki.
Jednym z takich wykonawców jest oczywiście sam król, Elvis Presley.
Śłuchanie ukochanego przeze mnie utworu „Can’t help falling in love„, naprawdę przyprawia mnie o dreszcze. Dając mi sporo przyjemności.
Chociaż minęło już wiele lat od śmierci światowej gwiazdy i ikony muzyki Elvisa Presleya, jego głos nadal porusza tłumy.
Często lubię słuchać jego kultowych piosenek, podziwiając to, jakie dzięki nim wywarł wrażenie na fanach z całego świata.
Nawet w obecnych czasach artyści inspirują się jego talentem muzycznym, a kolejne pokolenia na nowo odkrywają jego muzykę.
Słuchałam jego muzyki od dziecka i wiem, że kiedy pewnego dnia zostanę rodzicem i moje dzieci będą słuchały Elvisa.
Mimo, że kocham jego muzykę, to ciągle jestem spragniona również jej nowych wersji.
Oryginałów oczywiście nie da się przyćmić, ale piosenki mogą brzmieć zupełnie inaczej w zależności od tego, kto je zaśpiewa.
Zdałam sobie z tego sprawę, kiedy odkryłam nagrania grupy śpiewającej a capella.
Jednak wśród tych osób, które wykonują klasyk Elvisa „Can’t help falling in love”, jest prawdziwa gwiazda.
Mężczyzna po lewej to Chris Bastien. Karierę muzyczną rozpoczął w wieku dwunastu lat. Potem śpiewał z Celine Dion. Teraz jest częścią tej fantastycznej grupy. Koncertował na całym świecie, a także był członkiem innych grup, takich jak The Alleycats, Home Free i Blue Jupiter.
Śpiewając z innymi, potrafi wywołać dreszcze!
Zapraszam do komentowania występu na naszej stronie na Facebooku. Moim zdaniem to magiczne wykonanie!
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.