Przeglądając internet czasem można odnieść wrażenie, że już wszystko się widziało.
Jednak nic bardziej mylnego. W dalszym ciągu można znaleźć w sieci prawdziwe perełki, którymi warto podzielić się z innymi.
Tak, jak w przypadku występu włoskiej zakonnicy, Cristinie Scuccii, która spróbowała swych sił w programie The Voice.
Jej wykonanie z pewnością poruszyło też i niebem!
Po obejrzeniu wielu różnych występów artystów i grup muzycznych można odnieść wrażenie, że wszystko już się widziało i nic nie pozostało już do odkrycia.
Przecież dzięki programom takim, jak Idol i Mam talent odkrywa się talenty na całym świecie, czyż nie?
W tych programach ciągle jednak pojawiają się coraz to nowsze talenty, co wyraźnie obala tezę, że nic ciekawego nie zostało już do odkrycia.
Jak się okazuje jest całe mnóstwo talentów do odkrycia, co powinno być zachętą dla tych, którzy nie zdecydowali się jeszcze pokazać szerszej publiczności.
Tym bardziej zrobiło mi się ciepło na sercu, gdy usłyszałem o tej wspominanej wcześniej, wyjątkowej kobiecie.
Zakonnica Cristina Scuccia od dawna marzyła, że pewnego dnia zostanie artystką.
Tak więc z pomocą sióstr zdobyła się na odwagę, by wystąpić we włoskiej edycji programu The Voice.
Formuła tego programu pomaga przeciwdziałać uprzedzeniom. Oznacza to, że jury nie może zobaczyć osoby, zanim na nią nie zagłosuje.
Jury widzi daną osobę dopiero wtedy, gdy zdecyduje się nacisnąć czerwony przycisk i w ten sposób przenieść uczestnika do następnej rundy programu.
W ogóle nie dziwi mnie, dlaczego w przypadku Cristiny stało się to tak szybko. Jury nie potrzebowało zbyt wiele czasu, by zdecydować się na odwrócenie krzesła, kiedy Christina zaśpiewała hit Alicii Key „No one”.
Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek słyszała coś takiego.
Zapraszam do obejrzenia nagrania i pozostawienia komentarza na naszej stronie na Facebooku na temat tego występu.
Na naszym Instagramie znajdziecie więcej interesujących treści, zdjęć i filmów.