Być może jedną z trudniejszych rzeczy spowodowanych koronawirusem jest izolacja.
Mówi się nam, abyśmy zachowywali odległość co najmniej 2 metrów od siebie. Mamy się też izolować od członków rodziny, jeśli zachorujemy. W tym wszystkim jednak najbardziej przerażające jest to, że jeśli znajdziemy się w szpitalu, nie będziemy mieć nikogo bliskiego przy sobie. Co spowodowane jest obawą innych o szybsze rozprzestrzenianie się wirusa.
W okolicach dnia Świętego Patryka Joe Lewinger zaczął odczuwać objawy choroby COVID-19 . Po prawie dwutygodniowym pobycie w szpitalu zmarł z powodu powikłań.
Jego żona, Maura, nie mogła być przy mężu w szpitalu, ale lekarze pozwolili jej na kontakt z nim przez aplikacje telefoniczną. Zanim umarł, zdążyła puścić ich ślubną piosenkę i powiedzieć mu, ile dla niej znaczy.
„Odtworzyłam dla niego naszą ślubną piosenkę i taki był koniec. ”
Dotychczas nie miał problemów ze zdrowiem
Maura powiedziała w CNN Erin Burnett, że jej mąż, 42-letni Joe, nie miał żadnych problemów ze zdrowiem, kiedy nagle wystąpiły łagodne objawy zarażenia wirusem w okolicach Dnia Świętego Patryka. To była tylko kwestia czasu, zanim dostał gorączki i zaczął mieć problemy z oddychaniem.
Joe był asystentem dyrektora w katolickim liceum Long Island w Nowym Jorku. Kiedy trafił do szpitala w jego leczeniu zastosowano leki przeciw malarii i inne dostępne środki.
W szpitalu jego rodzinie nie wolno było go odwiedzać. Maura więc musiała znaleźć sposób na kontakt z nim.
„Ludzie w kraju przyzwyczajają się do zdalnego uczenia się, a my musieliśmy przyzwyczaić się do wirtualnej opieki i małżeństwa, by być ze sobą” – powiedziała.
Kiedy stan Joea nadal się pogarszał, Maura poprosiła o rozmowę z nim przy użyciu aplikacji.
„Widziałam go i błagałam, żeby nas nie opuszczał. Mówiłam mu też, że wszyscy go potrzebujemy” – powiedziała.
Kiedy lekarze próbowali utrzymać Joe przy życiu, Maura siedziała w domu z trójką ich dzieci. Oszołomiona słuchała ich ślubnej piosenki. Gdy lekarz, który zajmował się Joe oddzwonił, nie miał dobrej wiadomości.
„Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy i obawiam się, że nie ma zbyt wiele czasu” – powiedział lekarz Maurze.
![Rodzina Lewinger w komplecie](https://pl.newsnerdev.com/wp-content/uploads/sites/14/2020/04/c1.jpg)
Po tym co usłyszała, Maura po raz kolejny skontaktowała się ze swoim mężem.
„Podziękowałam mu za to, że był najbardziej niesamowitym mężem, za to, że czuję się kochana i kochana każdego dnia” – powiedziała.
Maura zagrała dla niego piosenkę ślubną pary, a chwilę później lekarz poinformował ją, że Joe nie żyje.
Teraz, gdy Maura i jej rodzina rozpaczają nad utratą męża i ojca, ona wzywa innych do pozostania w domu, nie tylko dla ochrony siebie, ale także dla ochrony innych.
„Ludzie nie są ostrożni. Myślą, że są niezniszczalni i, że im to się nie może przydarzyć – powiedziała. „Po prostu nie możecie przebywać z ludźmi, z którymi na co dzień nie mieszkacie. Jest to smutne ale to wszystko co powinniście zrobić.”
Ta historia łamię serce. Kiedy ludzie zrozumieją, jak ważne jest, abyśmy WSZYSCY zostali w domu? Nikt z nas nie jest niezniszczalny.
Spoczywaj w pokoju, Joe.
Udostępnij to na Facebooku, aby wysłać kondolencje rodzinie Joe.