Wielu z nas dostrzega w swoich społecznościach problemy, które należy naprawić. Jednak niewielu z nas znajduje w sobie odwagę do tego, aby wziąć sprawy w swoje ręce i naprawdę coś z tym zrobić.
Widzimy bezdomnych ludzi, którzy starają się jakoś przetrwać. Rodziny żebrzące o jedzenie, a nawet dzieci, które pałętają się po ulicy w czasie, kiedy powinny być w szkole.
Jednak to, że jedna osoba może zrobić coś, co będzie miało realny wpływ na sytuację, jest założeniem, w które prawie nikt nie wierzy.
Stworzył darmową prywatną szkołę
A jednak pewien 12-letni chłopiec nie tylko zidentyfikował ogromny problem w swojej społeczności, ale też postanowił coś z tym zrobić. Niewątpliwie wymagało to dużej śmiałości.
Leonardo Nicanor Quinteros z miejscowości Las Piedritas, położonej niedaleko San Juan w Argentynie stworzył swoją własną prywatną szkołę tuż przy domu swojej babci. Uczęszcza do niej 36 uczniów, z których część stanowią dorośli.
Leonardo uwielbia się uczyć. Zasmuciło go, że niektóre dzieci w jego wieku nie potrafią nadążyć w szkole, a część z nich nawet nie uczestniczy w zajęciach.
Pewnego dnia wrócił ze szkoły i powiedział swojej babci, Ramonie, że chce zacząć prowadzić własną szkołę. Zapytał jej, czy nie pomogłaby mu zbudować takiej placówki na działce obok jej domu.
Jest tu wszystko, czego potrzeba
Obecnie miejsce może z zewnątrz wygląda niepozornie, ale wewnątrz znajdują się tu ławki dla wszystkich uczniów, szafki, a nawet niewielka biblioteka, która powstała dzięki pomocy sąsiadów i organizacji, którym zaimponowało działanie chłopca.
Leonardo, nazywany przez wszystkich Nico, zamontował nawet system nagłośnienia, dzięki czemu przed rozpoczęciem lekcji może puszczać z głośników hymn Argentyny. Zależało mu na tym, bo robią tak wszystkie placówki oświatowe w okolicy.
Jak każde dziecko Nico co rano chodzi do szkoły. Popołudniu zaś, niezależnie od pogody, wsiada na rower i jedzie do swojej własnej szkoły. Tam uczy sześć różnych klas na poziomie szkoły podstawowej i przedszkola.
„Nie opuszcza własnych zajęć, jest niesamowity. Nie mogę uwierzyć, jak on to robi” – powiedziała babcia Nico, Ramona.
Większość uczniów w szkole Nico jest młodszych niż on, ale uczęszcza tam też kilkoro dorosłych. Wielu z nich chwali swojego bohatera, za to, że pomaga im z nauką.
„Pomógł mi przejść z kasy do klasy i teraz jestem już w trzeciej” – powiedział w wywiadzie dla Clarin jeden z uczniów Nico.
Uważamy, że Nico to prawdziwy bohater, który powinien być inspiracją dla nas wszystkich. Udowadnia on, że każdy może zmienić świat, a wiek nie powinien stanowić w tym żadnej przeszkody.
Udostępnij tę historię, jeśli Ciebie również poruszyło oddanie, z jakim Nico pomaga innym. Pomóż nagłośnić działania tego niesamowitego chłopca.
