Wiele ras psów określa się mianem słodkich o łagodnym usposobieniu. Tymczasem inne rasy cieszą się złą prasą. Czasami trudno mi zrozumieć skąd bierze się taka, a nie inna opinia o niektórych rasach? Ze względu na rozmiar? Wygląd? Tak, czy inaczej, ludzie po prostu boją się niektórych ras psów.
Jedną z takich ras są dobermany. Mam nadzieję jednak, że doberman z tego artykułu sprawi, że spojrzysz na tą rasę bardziej przychylnym okiem. Khan był zaniedbywany przez właściciela. W końcu trafił do adopcji. Adoptowała go Catherine Svilicic wraz z córeczką.
Pewnego dnia pies i dziewczynka przebywali razem w ogrodzie. W pewnej chwili matka zauważyła, że Khan chwyta jej córkę za pieluchę i zaczyna ciągnąć. To nie był jednak przejaw agresji, a pomoc w ratowaniu życia.
Catherine Svilicic mieszka w Adelajdzie, w Australii. Ponieważ chciała sprawić sobie i córce psa, udała się do schroniska. Tam trafiła na Khana. Doberman nie miał za sobą łatwej przeszłości.
Gdy trafił do schroniska, Khan był niedożywiony. Miał kilka złamanych żeber. Nie było wątpliwości, że był bity.
Nowy dom Khana
Catherine czuła, że adoptuje właściwego psa. Jednak cztery dni później okazało się, że Khan jest także bardzo wyjątkowym psem.
Córka Catherine, Charlotte, miała wtedy zaledwie 17 miesięcy. Dziewczynka szybko zaprzyjaźniła się z Khanem. Pewnego dnia dziewczynka bawiła się z psem w ogrodzie. W pewnej chwili Catherine zobaczyła, jak Khan gryzie pieluchę córki i ciągnie za nią dziewczynkę.
Złapał pieluchę
Khan mocno ciągnął Charlotte za pieluchę. Catherine wybiegła z domu z krzykiem. Nie wiedziała co się dzieje.
– Charlotte wyglądała na zszokowaną. Khan zaczął szczekać – powiedziała mama dla Adelaide Now.
Po chwili Catherine zrozumiała. Khan nie chciał zrobić dziewczynce nic złego. Wprost przeciwnie. Khan zauważył, że w miejscu, w którym bawiło się dziecko, pojawił się wąż. Opiekuńczy pies po prostu odciągnął Charlotte w bezpieczne miejsce.
Wąż okazał się jadowity
Khan nie zdołał uniknąć ataku węża. Został ugryziony. Zwaliło go z nóg chwilę po wejściu do domu. Na całe szczęście szybko dostał odtrutkę. Przespał cały dzień, ale przeżył.
Rodzina od razu uznała psa za bohatera. Tym bardziej, że pies mieszkał z nimi zaledwie cztery dni.
– O mało nie przepłacił tej pomocy swoim życiem. Był w złym stanie. U nas zawsze może liczyć na wdzięczność. Jesteśmy jego dłużnikami do końca życia – powiedziała Catherine w rozmowie z Adelaide Now .
Dobermany może i maja złą opinię, ale Khan jest najlepszym dowodem, że można ją włożyć między bajki.
Wielkie uznanie dla Khana, za odwagę i pomoc! Udostępnij ten artykuł, aby więcej osób mogło przekonać się, że żaden pies nie zasługuje na potępienie tylko ze względu na swoją rasę.
